
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakazał przejęcia spółki Eurozet przez Agorę. Według Urzędu w wyniku koncentracji powstałaby silna grupa radiowa, która mogłaby ograniczać konkurencję na rynku reklamy radiowej i rozpowszechniania programów radiowych.
Spółka Agora, wydawca „Gazety Wyborczej”, likwiduje stanowiska. Ze stołecznego wydania gazety zniknie m.in. dział sportowy. W pierwszym półroczu...
zobacz więcej
Transakcja
mogła prowadzić do powstania duopolu i marginalizacji pozostałych grup i stacji radiowych – ogłosił UOKiK. W ocenie urzędu w wyniku koncentracji dwie wiodące grupy radiowe – Eurozet i RMF FM – miałyby łącznie ok. 70-proc. udział w rynku.
Jak przypomniał urząd antymonopolowy, Agora
stoi na czele grupy kapitałowej, która zajmuje się głównie działalnością prasową, wydawniczą i radiową, a jej główne stacje to TOK FM, Radio Złote Przeboje, Radio Pogoda, Rock Radio. Z kolei Eurozet m.in. produkuje i nadaje programy radiowe - główne stacje to Radio ZET, Meloradio, Antyradio, Radio Plus, Chili ZET, a także sprzedaje czas reklamowy oraz zarządza serwisami internetowymi.
Działalność obu grup kapitałowych pokrywa się przede wszystkim w zakresie nadawania programów radiowych, sprzedaży czasu reklamowego oraz pośrednictwa w sprzedaży czasu reklamowego w radiu – ogłosił UOKiK.
– Zakaz koncentracji jest wydawany w sytuacji, gdy połączenie przedsiębiorców spowoduje poważne, negatywne skutki dla rynku, a jednocześnie nie jest możliwe uzgodnienie warunków, które w sposób całkowity i satysfakcjonujący eliminowałyby powstałe w wyniku koncentracji zakłócenia konkurencji. Tak było w przypadku koncentracji spółek Agora i Eurozet – oświadczył Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
W wyniku zakazanej koncentracji powstałaby silna grupa radiowa. Stacje Agory to np. TOK FM, Radio Złote Przeboje, Radio Pogoda, a Eurozetu - Radio ZET, Meloradio, Antyradio, Radio Plus. Mogłoby to ograniczyć konkurencję na rynku reklamy radiowej i rozpowszechniania programów pic.twitter.com/dRgWL32oq8
— UOKiK (@UOKiKgovPL) January 7, 2021
Spółka Agora, wydawca „Gazety Wyborczej”, ma potężne problemy finansowe. Sprawę pogorszyła na dodatek epidemia koronawirusa. Spółka postanowiła...
zobacz więcej
Jak dodał, w wyniku koncentracji doszłoby do „nieodwracalnych zaburzeń w funkcjonowaniu konkurencji na lokalnych i ogólnopolskim rynku reklamy radiowej oraz rozpowszechniania programów radiowych".
Urząd wskazał, że w przypadku rynków lokalnych po dokonaniu koncentracji w rękach Agory pozostawałoby ponad 40 proc. częstotliwości radiowych w Poznaniu, Opolu i Aglomeracji Śląskiej.
Na niektórych z rynków lokalnych reklamy radiowej procentowy udział połączonego podmiotu kształtowałby się na poziomie nawet 80-100 proc. w Legnicy, w Poznaniu na poziomie 40-50 proc., w Zielonej Górze na poziomie 30-40 proc.
Konkurenci spółki dysponowaliby znacznie mniejszymi udziałami. Miałoby to wpływ na możliwość dostosowania reklam do odbiorców, dzięki czemu spółka uzyskałaby przewagę konkurencyjną nad innymi nadawcami programów lokalnych. W efekcie mogłaby wzmocnić swoją pozycję na lokalnych rynkach reklamy radiowej – argumentuje zakaz UOKiK.
Przewodniczący Solidarności w Agorze Wojciech Orliński ocenia, że jesienią spółka przeprowadzi największe w historii zwolnienia grupowe. Jego...
zobacz więcej
Według urzędu, na rynku reklamy krajowej w wyniku koncentracji utworzony zostałby podmiot, który miałby tylko jednego mocnego konkurenta – RMF FM, przez co powstała by „sytuacja zbliżona do duopolu”, a to z kolei prowadziłoby do marginalizacji pozostałych grup radiowych oraz stacji niezależnych.
– Dwie duże grupy radiowe mogłyby skutecznie wypierać z rynku pozostałych uczestników, mających zdecydowanie mniejszy udział w rynku i skromniejszą ofertę dla reklamodawców. Skupienie w rękach dwóch przedsiębiorców ok. 70 proc. udziału w rynku nie pozostawiałoby zbyt wiele przestrzeni dla pozostałych, często niewielkich podmiotów, zatem szkody dla rynku i konkurencji byłyby niezwykle poważne – oświadczył Chróstny.
UOKiK przypomniał, że podczas postępowania Agora złożyła propozycję warunków zaradczych, jednak – w ocenie Urzędu – ich przyjęcie nie zapobiegłoby ograniczeniu konkurencji wynikającemu z koncentracji. Decyzja o zakazie jest nieprawomocna i przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.