Ożarowski gangster miał zlecić dwóm recydywistom brutalne zamordowanie starszego małżeństwa, które zorientowało się, że przejmuje on należące do nich lokale. Wynajęte zbiry skatowały swoje ofiary, a na koniec ich udusili. Sprawę rozwikłali śledczy mazowieckich „pezetów” Prokuratury Krajowej wespół z policjantami stołecznego wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw.
W lutym tego roku w jednym z mieszkań na warszawskim Grochowie znaleziono zwłoki starszego małżeństwa. Stołeczna policja ograniczyła wówczas do lakonicznej informacji, że doszło do zabójstwa.
To, czego nie ujawniono, to fakt wyjątkowego okrucieństwa sprawcy lub sprawców. Małżonkowie zostali skatowani , prawdopodobnie przy użyciu jakichś przedmiotów, a potem uduszeni .
Sprawą zajęli się funkcjonariusze stołecznego wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw pod nadzorem Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. Ustali oni, że zamordowani byli majętnymi ludźmi . Należało do nich kilka nieruchomości w stolicy. Część z nich miała przejść w ręce Andrzeja P.
#wieszwiecejPolub nas
Według śledczych to członek gangu ożarowskiego , w którym miał działać jeszcze za życia Andrzeja K. ps. „Pershing” . Po śmierci bossa miał się związać z grupą Roberta B. ps. „Bedzio”. P. był notowany za przestępstwa kryminalne w tym wymuszanie haraczy.
Po kilku miesiącach śledztwa ustalono, że za zabójstwem małżeństwa z Grochowa może stać wspomniany Andrzej P. Miał on zlecić zbrodnię dwóm przestępcom ze swojego terenu. Ci zaś niedługo po morderstwie „pochwalili” się znajomym, co zrobili.
W ostatnich dniach funkcjonariusze „terroru”, wspierani przez kontrterrorystów, urządzili obławę na wszystkie osoby mające związek z zabójstwem lub wiedzę o nim. W sumie ujęto osiem osób.
53-letni Andrzej P., podejrzany o podżeganie do morderstwa, został zatrzymany w Ożarowie Mazowieckim. Dwaj wykonawcy „zlecenia”, 43- i 38-latek, wpadli w Ołtarzewie i Wejherowie . Obaj usłyszeli zarzuty dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi im, tak jak i Andrzejowi P., nawet dożywotni pobyt za kratami. Zleceniodawca i wykonawcy zbrodni zostali aresztowani.
Zatrzymano także pięć osób związanych z ożarowskim półświatkiem, które odpowiedzą za niezawiadomienie organów ścigania o dokonanym zabójstwie, za co grozi do trzech lat więzienia. Dodatkowo jedna z tych osób odpowie za paserstwo.
Podczas przeszukań mieszkań i lokali podejrzanych policjanci znaleźli pięć sztuk broni palnej (w tym pistolet maszynowy Skorpion) oraz kuszę.
Zabezpieczyli ponadto 230 tys. euro, 200 tys. zł, a także kilkaset sztuk złotej biżuterii. Biegli sprawdzą też obraz znaleziony w u jednego z przestępców, który najprawdopodobniej pochodzi z kradzieży.
Śledczy będą wyjaśniać teraz okoliczności, w jakich małżonkowie z Grochowa stracili część swoich nieruchomości.