
Zna ktoś takie uczucie, gdy liderka Strajku Kobiet stosuje na tobie przemoc o podłożu seksualnym? – pyta Michał Sz. „Margot”. Aktywista LGBT takie zarzuty skierował w stronę Klementyny Suchanow. Pisze też o Marcie Lempart.
W dowodzie jest napisane, że jestem mężczyzną i metrykalnie jestem mężczyzną. Osobą, która w ten sposób została zaklasyfikowana przy narodzinach...
zobacz więcej
Michał Sz., który stwierdził, że jest kobietą i mówi o sobie
–„Margot”,
po raz kolejny oskarżył liderkę Ogólnopolskiego Strajku Kobiet
– Klementynę Suchanow
o „przemoc seksualną”. Aktywista LGBT pod koniec lipca zamieścił na Facebooku wpis, w którym wyjaśniał, jak – w jego ocenie –
Suchanow go „wykorzystywała”.
W poniedziałek Michał Sz. na swoim profilu na Instagramie, gdzie podpisuje się jako Małgorzata zamieścił post, w którym krytykuje działanie Suchanow i współprowadzonego przez nią strajku.
„Zna ktoś takie uczucie, gdy liderka Strajku Kobiet stosuje na tobie przemoc o podłożu seksualnym, misgenderuje i znęca, potem wyrzuca cię z twojego własnego mieszkania ubezdomniając cię, zwołuje spotkanie Strajku Kobiet z
Martą Lempart,
podczas którego zakazuje odnosić się publicznie do tej sytuacji? Oczywiście nigdy nie przeprasza za to co zrobiła – przeciwnie, grozi ci przy każdej okazji i śmieje się w twarz. Bo ja tak” – pisze aktywista.
Warszawski radny i wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek złożył doniesienie do prokuratury w związku z grafiką przedstawiającą Michała...
zobacz więcej
„I parę lat później, gdy ona, Klementyna Suchanow przejmuje za***te inicjatywy tylko po to, by zmiękczać język o aborcji, promować okrojoną Konwencję Stambulską i lansować się na tle tęczowych flag. Wpi***ala na święta piernik, w którym zrównuje twój kolektyw ze swoim największym wrogiem?” – kończy swój wpis.
Oskarżenia pod adresem Suchanow aktywista zilustrował zdjęciem piernika, na którym napisano wulgarne hasła:
Zarzuty i areszt
Michałowi Sz. prokuratura postawiła zarzuty udziału w zbiegowisku, brutalnego zaatakowania działacza fundacji pro-life oraz niszczenia mienia należącego do fundacji. Chodzi o zdarzenia z 27 czerwca tego roku. Taki czyn zagrożony jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra – podobnie jak jej koledzy i koleżanki z redakcji – mówiąc o aktywiście Michale Sz. używała formy...
zobacz więcej
Prokuratura zarzuciła aktywiście, że 27 czerwca „wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami uszkodził samochód marki Renault Master poprzez przecięcie opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej, uszkodzenie kamery cofania oraz pobrudzenie pojazdu farbą”. Łączna wartość strat – jak poinformowała prokuratura – wyniosła ponad 6 tys. zł na szkodę Fundacji Pro - Prawo do Życia.
Aktywiście zarzucono również, że w trakcie zajścia przewrócił Łukasza K. na chodnik, czym spowodował u niego obrażenia pleców i lewego nadgarstka. „Zarzut obejmuje także stosowanie przemocy polegającej na szarpaniu i popychaniu Łukasza K. w celu zmuszenia pokrzywdzonego do zaprzestania nagrywania przebiegu zdarzenia” – informowała prokuratura.
Aktywista trafił do aresztu. Po kilku tygodniach sąd wypuścił go na wolność.