W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia obchodzimy w Kościele katolickim wspomnienie św. Szczepana, diakona oraz pierwszego męczennika. Greckie imię „Stephanos” znaczy tyle, co „wieniec” i jest tłumaczone na język polski jako Stefan lub Szczepan. Wybrany został do posługi ubogim.
Przez pierwsze trzy wieki chrześcijaństwa w ogóle nie obchodzono Bożego Narodzenia. Dopiero kiedy w IV wieku w Betlejem została wybudowana...
zobacz więcej
Według Dziejów Apostolskich, „pełen łaski i mocy Ducha Świętego” głosił Ewangelię z mądrością, której nikt nie mógł się przeciwstawić, zaznacza proboszcz Archikatedry Warszawskiej ksiądz prałat Bogdan Bartołd.
– W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia umiera święty Szczepan, pierwszy męczennik, dlatego że miłość kosztuje. Miłość to jest ofiara. Oczywiście przeżywamy Święta Bożego Narodzenia, ale też patrzymy na całość tego, co się wydarzyło. Najpiękniejsza miłość objawiła się na Krzyżu. Święty Szczepan jest męczennikiem, świętym, który pokazuje nam, że miłość to ofiara oraz, że są takie sytuacje, gdzie wierność Ewangelii, wierność Chrystusowi jest tak wielka, że oddaje się za nią życie – podkreśla proboszcz Archikatedry Warszawskiej pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela.