RAPORT

Pogarda

Odkryto mikroplastik w łożyskach kobiet. Lewicowy „Guardian” pisze o „nienarodzonych dzieciach”

„The Guardian” pisze o wpływie mikroplastiku na „nienarodzone dzieci” (fot. Shutterstock/Anton Garin; theguardian.com)
„The Guardian” pisze o wpływie mikroplastiku na „nienarodzone dzieci” (fot. Shutterstock/Anton Garin; theguardian.com)

Najnowsze

Popularne

Cząsteczki mikroplastyczne zostały po raz pierwszy odkryte w łożyskach nienarodzonych dzieci. Wpływ mikroplastików na zdrowie organizmu nie jest jeszcze znany, ale naukowcy uważają, że mogą one przenosić chemikalia, powodujące długotrwałe uszkodzenia lub zaburzać rozwijający się układ odpornościowy płodu. Sprawę omawia brytyjski dziennik „The Guardian”, pisząc o wpływie mikroplastiku na „nienarodzone dzieci”. Czytelnicy lewicowej gazety mogą być zdziwieni, bowiem ta popiera legalność zabijania dzieci przed urodzeniem.

W Belgii obrońcy życia mogą trafić do więzienia. Trwa debata

W Belgii kolejny raz trwa debata nad zmianą ustawy aborcyjnej. Według nowych propozycji oprócz dozwolonej aborcji do 18. tygodnia ciąży, proponuje...

zobacz więcej

„The Guardian” uchodzi za dziennik lewicowy. W minionych latach na jego łamach ukazywały się artykuły popierające Partię Pracy bądź Partię Liberalną. W kwietniu br., komentując pomysły zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce dziennik pisał o „niebezpiecznej ustawie”. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zakazującym aborcji eugenicznej „The Guardian” w tonie afirmatywnym opisywał proaborcyjne protesty. Nie przeszkadza to jednak pisać mu teraz o „nienarodzonych dzieciach”, kiedy przychodzi do omawiania wpływu zanieczyszczenia środowiska na ciążę.

W dzienniku czytamy, że cząsteczki mikroplastiku znaleziono w łożyskach czterech zdrowych kobiet, które przechodziły normalne ciąże oraz porody. Mikroplastik wykryto zarówno po stronie płodu, jak i po matczynej stronie łożyska oraz w błonie, w której rozwija się płód.

W łożyskach znaleziono kilkanaście cząstek plastiku. Przeanalizowano jednak tylko około 4 proc. każdego łożyska, co sugeruje, że całkowita liczba cząstek mikroplastiku była znacznie wyższa. Wszystkie analizowane cząsteczki to tworzywa sztuczne, które były barwione na niebiesko, czerwono, pomarańczowo lub różowo. Mogły one pierwotnie pochodzić z opakowań, farb lub kosmetyków, produktów do pielęgnacji ciała.

„To tak, jakby mieć dziecko cyborga”


Cząstki były przeważnie wielkości 0,01 mm. Oznacza to, że ​​są one wystarczająco małe, by mogły dostać się do krwiobiegu. Cząsteczki mogły dostać się do ciał niemowląt, choć naukowcy nie byli w stanie tego ocenić – wynika z publikacji. – To tak, jakby mieć dziecko cyborga: nie składa się już tylko z ludzkich komórek, ale jest mieszaniną biologicznych i nieorganicznych jednostek – cytuje gazeta wypowiedź Antonio Ragusy, dyrektora ds. położnictwa i ginekologii w szpitalu San Giovanni Calibita Fatebenefratelli w Rzymie, który przeprowadzał badania. – Matki były w szoku – dodaje medyk.

Mikroplastik w śniegu na Mount Evereście. Przeprowadzono badania

Próbki śniegu z masywu Mount Everest okazały się zanieczyszczone mikroplastikiem – informują naukowcy na łamach pisma „One Earth”. Największe...

zobacz więcej

Jak donosi dziennik, w badaniu, opublikowanym w naukowym czasopiśmie Environment International, naukowcy alarmują: „Obecność potencjalnie szkodliwych cząstek plastiku jest kwestią wielkiej troski. Konieczne są dalsze badania”.

Mikroplastik – czytamy – może mieć wpływ na wielkość płodu. Cząstek nie znaleziono w łożyskach dwóch innych kobiet biorących udział w badaniu. Zdaniem naukowców, może to być wynikiem innej fizjologii, diety lub stylu życia.

Skala zagrożenia


Zanieczyszczenie mikroplastikiem dotarło do już każdej części planety, od szczytu Mount Everest po najgłębsze oceany. Każdego roku do oceanu trafia 8 milionów ton plastiku, w tym plastikowych toreb. Według prognoz Programu Środowiskowego ONZ przy zachowaniu takiego tempa do 2050 roku w oceanach będzie więcej plastiku niż ryb. Wiadomo już, że ludzie konsumują drobne cząsteczki wraz z pożywieniem i wodą i wdychają je.

Ich wpływ na organizm jest nieznany, ale naukowcy twierdzą, że istnieje pilna potrzeba oceny problemu, szczególnie w przypadku niemowląt. W październiku br. naukowcy ujawnili, że dzieci karmione mlekiem modyfikowanym w plastikowych butelkach połykają miliony cząstek dziennie. W 2019 roku naukowcy poinformowali o odkryciu cząstek zanieczyszczeń powietrza po stronie płodowej łożysk. Można z tego wnioskować, że nienarodzone dzieci są narażone również na brudne powietrze wytwarzane przez ruch samochodowy i spalanie paliw kopalnych.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej