Budka marzy o irlandzkim scenariuszu. „Opowiadam się za możliwością dokonania wyboru przez kobietę. To mój głos jako posła, ale jako szef PO nigdy nie będę narzucał dyscypliny w sprawach sumienia” - mówi Borys Budka „Dziennikowi Gazecie Prawnej”. Przewodniczący Platformy obywatelskiej nie widzi możliwości kompromisu w sprawie aborcji, a także sensu przeprowadzania w tej sprawie referendum. Politycy Platformy Obywatelskiej przygotowują zmianę deklaracji ideowej partii. Wśród nich przeważa pogląd o zapisaniu w niej aborcji jako prawa kobiety oraz zalegalizowaniu związków partnerskich. <br><br> <h2>Nie ma powrotu do kompromisu </h2> <br> „<b><a href=" https://www.tvp.info/51371822/marta-lempart-ma-koronawirusa-gazeta-wyborcza-atakuje-tvp " target="_blank"> Platforma nigdy nie narzucała ani parlamentarzystom, ani swoim członkom zdania w kwestiach światopoglądowych </a></b>. Jeśli dobrze odbieram sygnały od większości moich koleżanek i kolegów w parlamencie, to absolutnie nie ma powrotu do formuły kompromisu z 1993 r., bo on został przez obecną władzę przekreślony” – ocenił w piątkowym „DGP” przewodniczący PO Borys Budka. <br><br> Zapytany, czy sposób dojścia do nowej umowy społecznej w kwestii aborcji widzi w parlamencie, czy poza nim, zaznaczył, że <strong> nie jest zwolennikiem referendum w tej sprawie.</strong> „Zresztą, przy obecnym rozkładzie sił w parlamencie nie ma możliwości jego zarządzenia” – uważa Budka. <br><br> Jak twierdzi, nie da się przeprowadzić referendum, bo PiS „zawładnęło mediami publicznymi” i dlatego dyskusja w tej sprawie nie jest możliwa. <br><br> <h2>Budka marzy o irlandzkim scenariuszu </h2> <br> Szef <b><a href=" https://www.tvp.info/51059136/aborcja-w-polsce-marcin-kierwinski-o-slowach-grzegorza-schetyny " target="_blank"> Platformy Obywatelskiej </a></b> podkreślił, że nie bałby się podjęcia tego tematu w parlamencie, ale po przeprowadzeniu bardzo szerokich konsultacji społecznych w postaci paneli obywatelskich czy wysłuchania publicznego, jak w Irlandii. <br><br> „Pozostaje kwestia, jak uregulować prawo do decydowania przez kobietę, by była to decyzja przez nikogo nienarzucona i zawsze zgodna z sumieniem kobiety. To trudne do zdefiniowania, ale nie niemożliwe. Jaka będzie większość dla konkretnych rozwiązań, dziś trudno ocenić” – powiedział. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> W ocenie Budki wyrok TK ws. aborcji podzieli kobiety na bogate i biedne. „Te pierwsze stać będzie na to, by wyjechać do Niemiec, Czech czy na Słowację, zrobić badanie i ewentualnie dokonać aborcji. Z kolei te biedne albo będą ryzykowały własnym życiem i zdrowiem, albo będą poddawane zabiegom w podziemiu aborcyjnym” – stwierdził. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">