Wszyscy, którzy jesteśmy dziećmi tamtej odwagi, chylimy dziś czoła i dziękujemy, że tamta krew wytyczyła drogę do solidarności, wolności, do niepodległej Rzeczypospolitej – mówił premier Mateusz Morawiecki przed pomnikiem poległych górników KWK „Wujek”, w 39. rocznicę pacyfikacji kopalni.
Historycy przypominają, że pacyfikacja kopalni „Wujek” była manifestacją siły komunistycznych władz, mającą na celu złamanie oporu przeciwko...
zobacz więcej
Szef rządu powiedział przed pomnikiem pomordowanych górników z kopalni „Wujek”, „że są w ojczyźnie rachunki krzywd, obca dłoń ich też nie przekreśli”.
– Mając to w pamięci wiemy, jaką ranę zadała nam junta Jaruzelskiego w grudniu 1981 roku – stwierdził premier przypominając, że tysiące górników odważnie stanęło do walki o wolność.
Jak dodał walka z „tą nieludzką władzą” była bardzo nierówna, ale dała posiew wolności. Ta krew, która została tutaj przelana, nie została przelana na darmo – zapewnił.
Szef rządu zaznaczył, że przez lata III RP zabrakło tych działań, które miałyby prowadzić do elementarnej sprawiedliwości.
– Stąd, spod kopalni „Wujek” trzeba o tym krzyczeć, że tamta ofiara (...) woła do dziś o zadośćuczynienie, woła o sprawiedliwość, woła do dziś do polskich sądów, do polskich sędziów o sprawiedliwość – mówił.
– Spóźnioną, ciągle potrzebną do zamknięcia tego rozdziału historii w naszym narodzie – dodał.