To pomoże namierzyć sprawców. Dwie wielkie pryzmy śmieci odkryli leśnicy między Łosieniem a Błędowem na terenie Lasów Państwowych na Śląsku i na gruntach PKP. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja. O zdarzeniu platformę Twoje Info poinformowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach. – Ostatni raz przypadek wywożenia do lasu tak ogromnej ilości śmieci przez firmę zajmującą się ich odbiorem i utylizacją mieliśmy 20 lat temu. Winnych ustalono, a sprawa znalazła finał w sądzie. Zarówno policja, jak i nasze służby robią wszystko, aby i tym razem znaleźć sprawców. <b> Bezkarność może doprowadzić do sytuacji, że <b><a href=" https://www.tvp.info/49111644/nielegalne-wysypisko-w-nadlesnictwie-goleniow-znaleziono-sprawce-wieszwiecej " target="_blank"> takie zdarzenia będą się powtarzać </a></b> </b> – przekazał Józef Kubica, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. <br><br> <h2> Wielkie sprzęty domowe w śmieciach </h2> <br> – W pryzmach śmieci można znaleźć <b> wersalki, fragmenty meblościanek czy materacy, a nawet zamrażarkę. </b> Są tam także wózki dziecięce oraz ubrania – wylicza Grzegorz Cekus Nadleśniczy Nadleśnictwa Siewierz i dodaje, że <b> zabezpieczono monitoring z kamer zainstalowanych w pobliżu miejsca zdarzenia. </b> <br><br> <h2> Trwa dochodzenie </h2> <br> – Od środy rano intensywnie pracujemy nad ustaleniem, skąd pochodzą śmieci i kto je przywiózł. Strażnicy leśni wspólnie z policjantami badają zapis minuta po minucie. Niestety, ze względu na dobro postępowania, nie mogę powiedzieć, czy wytypowano już potencjalne samochody, na których mogły zostać przywiezione odpady – wyjaśnił nadleśniczy.Krzysztof Seweryn, szef straży leśnej w Nadleśnictwie Siewierz zwrócił uwagę, że dużą pomocą byłoby rozpoznanie rzeczy wyrzuconych w lesie przez byłych właścicieli. <br><br> <b> – Gorąco apelujemy o przeglądanie zdjęć i filmów zamieszczonych na Facebooku Nadleśnictwa Siewierz. Być może uda się Państwu rozpoznać którąś z prezentowanych tam rzeczy. </b> Dzięki temu ustalimy, skąd zostały odebrane, a znając miejsce ustalimy, która firma na zlecenie samorządu odbierała śmieci wielkogabarytowe – mówi Seweryn. Jego zdaniem <b> połączenie takiej informacji ze zdjęciami z monitoringu to niemal pewne wytypowanie sprawców. </b> <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> <h2> Ile zarobiła firma porzucając śmieci zamiast dostarczyć je na wysypisko? </h2> <br> – Skromnie liczymy, że około 15 tysięcy. Na taką kwotę wraz z PKP musimy być przygotowani, by uprzątnąć teren i zutylizować odpady. Warto pamiętać, że mieszkańcy, od których odebrano sprzęty, już za ich wywóz i neutralizację raz zapłacili. Teraz my zapłacimy za tę samą usługę po raz drugi – powiedział nadleśniczy Grzegorz Cekus. <br><br> <b> – Co roku za sprzątanie cudzych śmieci nasza dyrekcja płaci prawie 1,5 milionów złotych – </b> zaznaczył Józef Kubica, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. <br><br> W skali całego kraju, każdego roku Lasy Państwowe wydają ok. 20 mln na sprzątanie terenów leśnych. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">