Opinia wyklucza możliwość wiązania wypłat środków z UE z tzw. praworządnością. – Nie zrozumiemy obecnej sytuacji związanej z próbą powiązania unijnego budżetu z mechanizmem oceny praworządności, póki nie uświadomimy sobie, że mamy do czynienia z toczącą się w tej sprawie wojną – ocenił reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość europoseł Jacek Saryusz-Wolski w TVP Info. Służby prawne Rady Europejskiej już dwa lata temu przygotowały krytyczną opinię prawną na temat propozycji Komisji Europejskiej ws. mechanizmu praworządności, dotyczącej budżetu UE z 2018 r. Jak stwierdził europoseł, jest to wojna informacyjno-psychologiczno-polityczno-prawna, w której „wykorzystywane są fake newsy, a strategią jest gra na niewiedzy i strachu”. Odnosząc się do faktu utajnienia na dwa lata opinii prawników brukselskich z 2018 roku, wskazującej niezgodność mechanizmu warunkowości wypłat z unijnego budżetu z traktatami, polityk mówił, że spowodowało to niedoinformowanie społeczeństw, a także ujawnienie intencji dotyczących tej sprawy.<br><br> <h2>„Chodzi o pominięcie i pogwałcenie traktatów”</h2><br> – Intencje są klarowne: chodzi o pominięcie i pogwałcenie traktatów – ocenił Jacek Saryusz-Wolski. Dodał, że „druga strona cynicznie wie, że łamie traktat i nadal to robi, licząc na to, że druga strona się przestraszy i ustąpi”. Polityk podkreślił, że dlatego tak ważne jest jednolite stanowisko polskiego rządu, który mówi „nie” – wspólnie z Węgrami, choć wystarczy jedno weto. – To my bronimy jedności Unii Europejskiej, to my bronimy traktatu i to my stoimy na gruncie prawdziwej praworządności – podkreślał europoseł.<br><br> Jacek Saryusz-Wolski zaakcentował też znaczenie dokumentu, w którym unijne służby prawne interpretują traktaty. Jak mówił, „opinia prawna to jest specjalny akt prawny ważący bardzo dużo”. Przypomniał, że opinia o mechanizmie powstała, gdy szefem Rady Europejskiej był Donald Tusk, a prezydencję w niej sprawowała Austria. Zaznaczył, że opinia powstała „na życzenie krajów członkowskich pytających o zgodność z traktatami pomysłów Komisji Europejskiej wyrażone we wrześniu 2018 roku”. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Jak mówił, 25 października była znana wszystkim krajom członkowskim. <b>Na mocy odpowiedniego przepisu dokument został objęty klauzulą tajności do 25 listopada 2020 roku.</b> Polityk zaznaczył, że opinia brukselskich prawników „była tajemnicą poliszynela, tylko samego dokumentu nie wolno było ujawnić”.<br><br> <h2>„Szkoda, że opinia wybrzmiewa dopiero teraz”</h2><br> Jacek Saryusz-Wolski dodał, że „dobrze, iż ta opinia prawna wybrzmiewa w debacie, choć szkoda, że dopiero teraz”. Europoseł wyraził przekonanie, że opinia została ukryta celowo po to, żeby „te niecne intencje złamania traktatu były publicznie przykryte głośną narracją na temat naruszeń tak zwanej praworządności, żeby można było przez trzy lata prowadzić grillowanie Polski i Węgier, i żeby w końcu móc na siłę przewalczyć, przeforsować to karygodne i bezprawne rozwiązanie, o którym było wiadomo dużo wcześniej, że jest sprzeczne z traktatem”.<br><br> Podobnie wypowiadała się wczoraj w TVP Info <b><a href="https://www.tvp.info/51208100/budzet-ue-a-praworzadnosc-beata-mazurek-i-boguslaw-liberadzki-komentuja" target="_blank">inna europoseł PiS, Beata Mazurek</a></b>. <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />