
Zjednoczenie opozycji to za mało, aby obalić PiS - uważa rzeczniczka klubu parlamentarnego „Lewicy” Anna Maria Żukowska. Według niej najważniejsza jest bezkompromisowa walka o legalną aborcję, którą posłanka nazywa walką o „prawa człowieka”.
Krzysztof Brejza, Dariusz Joński i Michał Szczerba zażądali od premiera i szefa MSZ wyjaśnień, sugerując, że odrzuciliśmy pomoc RFN w zakresie...
zobacz więcej
Od kilku lat opozycja szuka recepty na obalenie rządów Zjednoczonej Prawicy. Podejmowane kolejne próby, począwszy od sejmowego „puczu” w 2016 roku nie przynoszą rezultatów.
By obalić PiS konieczne jest zjednoczenie opozycji. Jest to możliwe pod warunkiem, że PO i PSL zrezygnują teraz z forsowania ciepłych kluch zamiast realnej i bezkompromisowej walki o prawa człowieka (legalna aborcja, równość małżeńska).
— Anna-Maria Żukowska ����♀️ #Lewica ↙️↙️↙️��️��☮️ (@AM_Zukowska) December 5, 2020
Do wpisu Liberskiego odniósł się również Adrian Zandberg z partii Razem. Polityk stwierdził z ironią, że PO „powinna pozostać sobą, ponieważ obalanie PiSu od lat świetnie jej idzie”.
Z kolei redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis ma podobne zdanie do Liberskiego. W jego ocenie „marsz w lewo to recepta na kolejne klęski”.Aby obalić PiS, konieczna jest rezygnacja przez lewicę:
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) December 5, 2020
- ze spraw pracowniczych,
- ze spraw prawnoczłowieczych,
- ze spraw gospodarczych,
- a w ogóle najlepiej, gdyby lewica znikła.
Platforma natomiast powinna pozostać sobą, ponieważ obalanie PiSu od lat świetnie jej idzie. https://t.co/3Y9oKcpwCZ
Postulat o „obalaniu rządu PiS” skomentował również szef portalu tvp.info Samuel Pereira. Jak zaznaczył, takie postawienie sprawy to główna przyczyna porażek opozycji. „Polacy widzą, że ich uwaga skupia się na PiS, nie na obywatelach, a celem władza dla władzy, nie dobro wspólne i to najbardziej zniechęca ich do opozycji” – napisał.Opozycja, przesuwając się za bardzo w lewo przegrała już ostatnie wybory europejskie, parlamentarne i prezydenckie. Marsz w lewo to recepta na kolejne klęski.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) December 5, 2020
To niesamowite, że od 2016 r. za każdym razem opozycja dostaje jasny sygnał od wyborców, że nie chcą radykalizmu i chamstwa, a mimo to regularnie wchodzą na drogę oszołomstwa, licząc, że może jednak tym razem uda się „wywrócić statek”. Nieustający brak strategii i poczucia smaku.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) December 5, 2020