
W Niemczech, w okolicy Magdeburga znaleziono zwłoki polskiego kierowcy tira. Pochodzący z Lubelszczyzny mężczyzna – według relacji na polonijnych grupach – miał poderżnięte gardło. Śledztwo rozpoczęła Prokuratura Okręgowa w Lublinie. – Przyczyny śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok – mówi portalowi tvp.info rzeczniczka prokuratury prok. Agnieszka Kępka. Jak dodaje, ciało trafiło już do Polski.
45-letni Polak zginął w niemieckim Emmerich. Przyczyną śmierci był cios w nogę, który spowodował wykrwawienie. Mimo że do tragedii doszło kilka dni...
zobacz więcej
Informacja o śmierci Polaka początkowo pojawiła się w internecie, gdzie rodzina pana Grzegorza – bo tak miał na imię kierowca tira – apelowała o pomoc.
340 tys. euro, czyli niemal 1,5 mln złotych zebrano już dla żony i dzieci Polaka, który zginął w Holandii. Mężczyzna zmarł ratując trójkę...
zobacz więcej
– Zostało wszczęte śledztwo dot. artykułu 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci – mówi nam prok. Kępka. Jak dodaje, jest to wstępna kwalifikacja. Nowe światło na śledztwo ma rzucić sekcja zwłok zaplanowana na poniedziałek, 7 grudnia.