Współpraca, która trwała przez rok, w wyniku niedostatecznego wsparcia przez naszych partnerów w Senacie się skończyła – powiedział senator PSL Jan Filip Libicki. We wtorek z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim spotkał się m.in. prezes ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Libicki twierdzi, że podczas tych rozmów zapadły dwie decyzje.
Za chwile się okaże, że jedynymi, którzy żądają zapisu o zgodności budżetu z „praworządnością” będzie polska opozycja, a cała reszta się z tego...
zobacz więcej
Na spotkaniu, w którym udział brał także wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL), padła propozycja, by w konstytucji wpisać członkostwo Polski w Unii Europejskiej, o czym od dłuższego czasu mówią przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Senat: koniec współpracy, ale nie całkiem
Mimo „zakończenia współpracy” w ramach paktu senackiego to właśnie większość w tej izbie ma zgłosić tę inicjatywę. W tym celu
przy marszałku Grodzkim ma zostać powołana „rada konsultacyjna”.
Na antenie TVP Info senator Jan Filip Libicki był pytany, czy nie obawia się, że taka propozycja zmian w konstytucji nie doprowadzi do referendum w tej sprawie, które, patrząc na przykład Wielkiej Brytanii, może skończyć się różnie.
– Wpisanie członkostwa Polski w
Unii Europejskiej zapobiegnie temu, by PiS poszło drogą (premiera Davida) Camerona – stwierdził polityk.
Gość programu „#Jedziemy” powiedział, że teraz Grodzki „potrzebuje trochę czasu”, by zastanowić się, jak propozycję PSL przedstawić pozostałym
partiom opozycji.
„Głosowania, które łączą”
Odnosząc się do zapowiedzianego chwilę wcześniej „końca współpracy” w ramach paktu senackiego, Libicki dodał:
Nie oznacza to, że nie ma różnych głosowań, które nas łączą.
źródło:
TVP Info, PAP
#jan filip libicki
#pakt senacki
#senat
#ue
#tomasz grodzki