
Ponad 2 tys. sztuk podrobionych pidżam z Chin przejęli funkcjonariusze lubelskiej Krajowej Administracji Skarbowej. Odkryli je w magazynie znajdującym się w okolicach Chełma. Przez niemal tydzień przeszukiwali 23 tony chińskich ubrań, żeby wyselekcjonować podróbki.
2 tys. sztuk podrobionej odzieży o wartości ponad 1,1 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z Białej...
zobacz więcej
Ubrania przyjechały do Polski pociągiem z Chin. Docelowo miały trafić na Ukrainę. Najpierw trafiły do magazynu czasowego składowania towarów, należącego do jednej z firm z powiatu chełmskiego. I tam właśnie kontrolę przeprowadzili lubelscy funkcjonariusze KAS.
Przeglądając towar nabrali podejrzeń, że część może być podrobiona. – Naszą uwagę zwróciła m.in. bardzo niska cena niektórych rzeczy. Choć ubrania sygnowane były markowymi znakami towarowymi, to z faktur wynikało, że kosztują około 2 zł za sztukę – mówi nadkom. Marzena Siemieniuk z KAS w Lublinie. Wiele do życzenia pozostawiała także jakość wykonania i opakowania towarów. – Odzież nie posiadała np. oryginalnych etykiet, miała niestaranne przeszycia, nierówne szwy i niekształtne litery. Dodatkowo zamiast w eleganckich jednostkowych opakowaniach znajdowała się w zbiorczych workach – wylicza funkcjonariuszka.