Przybywa dzieci z ciężkimi objawami PIMS-TS, czyli pediatrycznego wieloukładowego zespołu zapalnego ujawniającego się po przebytym COVID-19. Często dzieci przechodzą chorobę bardzo łagodnie lub nie pojawiają się u nich żadne objawy – zauważył w programie „Wstaje Dzień” pediatra Łukasz Durajski. Dopiero właśnie tzw. zespół pocovidowy ujawnia wcześniejsze zakażenie koronawirusem.
Japoński pediatra Tomisaku Kawasaki, odkrywca rzadkiej choroby nazwanej jego nazwiskiem, zmarł w tokijskim szpitalu z przyczyn naturalnych. Miał 95...
zobacz więcej
KORONAWIRUS – RAPORT
PIMS-TS to dziecięcy wieloukładowy zespół zapalny związany z SARS-CoV-2 (Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome – Temporally Associated with SARS-CoV-2). Choroba ujawnia się po przebytym, także bezobjawowo, COVID-19. Jest to reakcja immunologiczna organizmu. Choroba przypomina zespół Kawasakiego.
Objawy zespołu zapalnego
Objawy PIMS-TS pojawiają się u dzieci kilka tygodni, najczęściej od dwóch do czterech tygodni, po przebytym zakażeniu koronawirusem. Dotychczasowe obserwacje specjalistów pozwalają stwierdzić, że zespół ten pojawia się rzadko, ale często ma ciężki przebieg.
PIMS-TS objawia się
wysoką gorączką, trwającą minimum trzy dni, i niedającą się zbić medykamentami. Pojawiają się
wybroczyny w jamie ustnej, zaczerwione oczy, wysypka na dłoniach i stopach, potem na reszcie ciała, osłabienie, objawy ze strony układu pokarmowego, odwodnienie. Pierwsze objawy przypominają chorobę bostońską.
W przebiegu choroby dochodzi głównie do
zaburzeń kardiologicznych, do
niewydolności serca, stwierdza się
zmiany w naczyniach wieńcowych. To choroba atakująca wiele układów
w organizmie
dziecka, które wymagają jednoczesnej pomocy wielu specjalistów.
Wizyta u lekarza i leczenie
Pediatra Łukasz Durajski zaznaczył, że rodzice powinni być czujni, jeśli u dziecka pojawią się też takie symptomy jak
wymioty czy malinowy język. Podsumował, że to „połączenie wielu objawów różnych chorób, które z perspektywy rodzica wydają się czasem niepozorne, a czasem w ogóle niezwiązane ze sobą”.
Utrzymywanie szpitali tymczasowych jest zasadne, gdyż nie wiemy, jak będzie wyglądała epidemia za trzy tygodnie – powiedział pulmonolog dr n. med....
zobacz więcej
Jak dodał Durajski, jeśli dziecko nie chorowało na COVID-19, a występują u niego różne objawy, należy skonsultować się z lekarzem rodzinnym. W przypadku małych dzieci należy osobiście przychodzić na badania. Może się okazać, że będzie potrzebne wykonanie testu antygenowego, aby sprawdzić, czy jednak dziecko nie nosi przeciwciał.
PIMS atakuje dzieci w każdym wieku. Pacjenci Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu mają po parę miesięcy, są również kilkulatki i nastolatki. Najstarszy pacjent ma 16 lat.
Nie wiadomo, co będzie za kilka lat
– Te dzieci mają przede wszystkim ciężką niewydolność serca, zagrażającą życiu. To
choroba wieloukładowa. Często atakuje też nerki, wątrobę. Można stwierdzić zmiany w naczyniach wieńcowych – na razie nie możemy powiedzieć, czy te zmiany nie okażą się problemem także za kilka miesięcy, lat – wyjaśniał prof. Przemko Kwinta, pediatra i neonatolog z szpitala dziecięcego w Prokocimiu.
Leczenie
PIMS-TS, który wynika z nieprawidłowej reakcji immunologicznej organizmu po przejściu COVID-19, polega przede wszystkim na
wlewach immunoglobulin i podawaniu leków sterydowych.
źródło:
TVP Info, pap
#pandemia
#koronawirus
#covid-19
#dzieci
#lekarz
#rodzice
#gorączka
#objawy
#choroba