Obrażanie uczestniczek proaborcyjnych manifestacji zarzucił w programie „O co chodzi?” w TVP Info posłance PiS Joannie Borowiak poseł Lewicy Paweł Krutul. Chodzi o wpisy, które pojawiały się przed ponad miesiącem na twitterowym koncie Borowiak. Jak jednak szeroko informowali wówczas nie tylko politycy PiS, ale i PO, było to efektem włamania na konto posłanki. – Panie pośle, informuję pana, że jeśli pan mnie nie przeprosi, to będzie miał pan proces sądowy – powiedziała do Krutula Borowiak. Poseł Lewicy nie przeprosił, zapowiedział za to „sprawdzenie” sprawy.
Duży rozgłos wywołał dziś rzekomy wpis Joanny Borowiak, w którym ta miała się powoływać na słowa Jarosława Kaczyńskiego. Tweeta udostępniało wielu...
zobacz więcej
– Może by posłanka Borowiak zacytowała swój wpis na Twitterze, od kogo wyzwała Polki, jakimi słowami nazwała, od ku…, jeśli mamy to ważyć. Skandaliczny wpis kobiety, zaznaczam, kobiety na temat Polek – powiedział Krutul, dodając w stronę posłanki: „Niech pani się hamuje z wypowiedziami, jeśli chodzi o Polki protestujące na ulicach polskich miast, niech panie wyjdzie do nich, a nie pisze takie bzdury o nich. Nie rozumiem tego, dlaczego pani nienawidzi Polek”.
Do słów odniosła się od razu Borowiak.
– Panie pośle, jest czymś skandalicznym to, co pan powiedział w tej chwili. Nie uwierzę w to, że pan jako poseł, jako osoba która na co dzień obcuje z mediami… – mówiła, po czym przerwał jej Krutul słowami: „Mam odnaleźć wpis, który pani skasowała?”.
– Czy pan pozwoli mi skończyć? Panie pośle, informuję pana, że jeśli pan mnie nie przeprosi, to będzie miał pan proces sądowy. Ja straciłam na pięć dni dostęp do mojego konta twitterowego. W tej sprawie toczy się postępowanie, postępowanie w sprawie przestępstwa. To nie był wpis mojego autorstwa. Prawo i Sprawiedliwość zamieściło informację na ten temat już 26 października, kiedy straciłam dostęp do mojego konta na Twitterze. Odzyskałam dostęp do niego 31 października. Ja się bardzo cieszę, że pan to teraz powiedział, bo to pokazuje, jakimi posłami są posłowie Lewicy. Nie uwierzę w to, że pan nie widział informacji płynących od pani rzecznik Czerwińskiej i z klubu PiS. Jeśli pan w to nie wierzy, proszę przeczytać wpis na Twitterze pana posła Michała Szczerby, który mnie przeprosił, pani poseł Wandy Nowickiej, która mnie przeprosiła – powiedziała.
Twitterowe konto Joanny Borowiak zostało przejęte. Ktoś, podszywając się pod posłankę PiS, zamieszcza skandaliczne wpisy o protestach ws. aborcji....
zobacz więcej