Krzysztof Rutkowski mówi o zatrzymaniu Cezarego Tomczyka. Jest komentarz posła PO

Krzysztof Rutkowski poinformował w programie „HejtPark” na Kanale Sportowym, że poseł PO Cezary Tomczyk był zatrzymany w Niemczech, „rzucony na ziemię i skuty w kajdany”. Powodem akcji policji miał być fakt, że auto, którym podróżował polityk, było zarejestrowane jako poszukiwane. – Jedyna prawdziwa historia, jaka tam się pojawia, jest taka, że moja żona padła ofiarą nieuczciwej firmy leasingowej – tłumaczy teraz w Polsat News Cezary Tomczyk.

– (…) To była odrębna sprawa, wielka polityka. Posłowie, którzy dostawali samochody od jednej z firm z województwa świętokrzyskiego, poseł Cezary Tomczyk, który został zatrzymany przez policję niemiecką w drodze do Brukseli, oczywiście skuty w kajdany. O tym nikt nie wiedział   – mówił w ostatnich dniach w Kanale Sportowym Krzysztof Rutkowski.

– Dzisiaj w tym programie i po tym programie na pewno będzie bardzo duże zainteresowanie również innych mediów tym zdarzeniem, które miało miejsce – twierdził, ale nie podawał szczegółów.

Żona padłą ofiarą nieuczciwej firmy

O komentarz w sprawie portal tvp.info zwrócił się więc do Cezarego Tomczyka. Poseł, do którego udało się dodzwonić, nie mógł rozmawiać.

W poniedziałek o tę samą sprawę Tomczyk został zapytany już na początku wywiadu dla Polsat News. – Jedyna prawdziwa historia, jaka tam się pojawia, jest taka, że moja żona padła ofiarą nieuczciwej firmy leasingowej i musieliśmy znaleźć inny środek transportu w drodze do Strasburga. Cała reszta jest wymyślona przez showmana – przekonywał.

Polityk PO krytykował TVP. Prowadzący rozmowę dziennikarz podkreślił, że informacja o zatrzymaniu w Niemczech została podana na Kanale Sportowym. Co ważne, Telewizja Polska nie ma z tym nic wspólnego, a Krzysztof Rutkowski o całym zdarzeniu informował podczas wywiadu w internetowym programie „Hejt Park”.

– Ta sprawa będzie dzisiaj żyła, a pan ma okazję wyjaśnić, jak do tego doszło – apelował prowadzący rozmowę.

– Nie sądzę, żeby coś z tego miało żyć – przekonywał Tomczyk.

Z kolei Krzysztof Rutkowski twierdził, że po zatrzymaniu w Niemczech sprawa wyglądałaby znacznie poważniej gdyby nie fakt, że Tomczyk jako poseł ma immunitet.

– Tylko i wyłącznie immunitet go uratował przed tym, że go nie zamknęli, ponieważ pojazd był zarejestrowany jako poszukiwany – przekonywał na Kanale Sportowym Rutkowski.

„Myślę, że na tym warto zakończyć”

– Sprawa jest na poziomie TVP Info i tak to odczytuję. Moja żona, a nie ja, padła ofiarą firmy leasingowej, która po prostu była nieuczciwa. W drodze do Strasburga trzeba było zmienić środek komunikacji. Cała reszta opisana przez pana, którego pan wspomniał (Krzysztofa Rutkowskiego – przyp. red.) jest po prostu nieprawdziwa i myślę, że na tym warto zakończyć – podkreślał.

Kradzione fury i Platforma Obywatelska w tle?���������� pic.twitter.com/RwomVvo8Dg

— Najważniejsza jest Polska. (@AdamKaspro) November 29, 2020

#cezary tomczyk #krzysztof rutkowski #policja #niemcy