
Bielawa na Dolnym Śląsku. Kilka dni temu Łukasz B. zabił matkę własnymi rękoma poprzez uduszenie. Później związał jej ciało i wrzucił do kompostownika, by tam uległo rozkładowi. Mężczyzna został zatrzymany, trafił do aresztu. Pojawiły się nowe informacje o jego stanie psychicznym.
Makabryczne odkrycie w Bielawie (woj. dolnośląskie). Na terenie działek, w kompostowniku, znaleziono skrępowane ciało 64-latki. Zatrzymano syna...
zobacz więcej
W piątek media obiegła informacja o znalezieniu skrępowanych zwłok kobiety przy osiedlu XXV-lecia w Bielawie.
Ciało
znajdowało się na jednym z ogródków działkowych, było umieszczone w kompostowniku.
Wcześniej na komisariat policji zgłosił się syn tej kobiety, 32-letni Łukasz B. Oświadczył, że jego matka zniknęła. Jak podaje „Super Express”, mężczyzna zgłaszając zaginięcie był bardzo zdenerwowany. Jak podaje gazeta śledczy wcześniej namierzyli telefon zaginionej, który przemieszczał się autobusem w stronę Wrocławia. Okazało się jednak, że znaleziono tylko jej torbę z komórką.
Niedługo później trop zaprowadził policjantów na
ogródki działkowe.
Tam dokonali makabrycznego odkrycia. Szybko zatrzymano sprawcę, którym okazał się syn tej kobiety. Po zatrzymaniu niemal natychmiast przyznał się do dokonania mordu. Jednak później zmieniał swoją wersję i mówił, że matce nic nie zrobił.
W sobotę prokuratura postawiła 32-latkowi zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie w sobotę późnym popołudniem orzekł wobec 32-latka trzymiesięczny areszt.
Jak informuje „SE”, podejrzany mężczyzna może być zaburzony psychicznie; jeśli to potwierdzą biegli, może trafić do szpitala. Grozi mu dożywocie.