
Do Wuhan pojadą specjaliści WHO, aby zbadać, jak doszło tam do zakażenia ludzi koronawirusem SARS-CoV-2, co zapoczątkowało pandemię. Nic jednak nie wskazuje na to, że patogen ten jest dziełem człowieka – mówi Peter Ben Embarek z WHO.
„100 dni solidarności w walce z Covid-19” – to zaprezentowany przez rząd plan działań. Jego pierwszym etapem ma być tzw. „etap odpowiedzialności”...
zobacz więcej
KORONAWIRUS – RAPORT
Międzynarodowa grupa ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ma przede wszystkim zbadać, jak doszło do zakażenia ludzi na skutek kontaktu ze zwierzętami na targu w Wuhan – informuje Reuters. Ekspert WHO Peter Ben Embarek twierdzi, że zakażeni pracownicy marketu mogą być cennym źródłem informacji.
Nie potwierdziły się medialne doniesienia o ognisku SARS-CoV-2 u norek – poinformował minister rolnictwa Grzegorz Puda. Badania norek...
zobacz więcej
Jest o tym przekonany także dr hab. Tomasz Dzieciątkowski z Katedry Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Zapewniam, koronawirus nie jest tworem sztucznym, jeśli ktoś w to wierzy, to muszę go rozczarować. Wyewoluował on naturalnie, tak jak to się często dzieje w świecie wirusów – powiedział podczas webinarium dla dziennikarzy dr hab. Tomasz Dzieciątkowski.
Potwierdzają to badania naukowe, jakie przeprowadzono w wielu ośrodkach na całym świecie. Porównywano materiał genetyczny atakującego ludzi koronawirusa SARS-CoV-2 z wirusami wyizolowanymi od nietoperzy, a także z koronawirusem SARS, który pojawił się w 2002 r. w Hongkongu.
Okazało się, że wirus SARS jest zarówno bardzo bliski koronawirusowi SARS-CoV-2, który wywołał obecną pandemię, jak i patogenom atakującym nietoperze. – Analiza sekwencji materiału genetycznego wykazała, że nie ma żadnych śladów mutacji ani celowej mutagenezy. A jak na razie nie potrafimy tak zmieniać materiału genetycznego, żeby nie zostawić żadnych tego śladów – zapewnia specjalista Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Majaczenie łącznie z gorączką mogą być wczesnymi objawami COVID-19 – wynika z analizy naukowców z Katalonii. Artykuł na ten temat zamieszcza pismo...
zobacz więcej
– Oczywiście tego całkowicie nie można wykluczyć, ktoś z pracowników mógł się zakazić. Jednak bardziej skłaniam się do hipotezy o naturalnym przeskoczeniu wirusa ze zwierzęcia na człowieka, choćby na targu w Wuhan – przekonywała podczas webinarium dla dziennikarzy dr Alicja Chmielewska. U nietoperzy – dodała – koronawirus jest w 90 proc. identyczny z tym, który atakuje ludzi.
Specjalistka przypomina, że wirusy co jakiś czas mogą powodować pandemie przeskakując ze zwierzęcia na człowieka. Drobnoustroje te występują wszędzie, są w glebie, w powietrzu, atakują wszystkie organizmy żywe, zarówno ludzi i zwierzęta, jak i rośliny.
Wirusy zawierają materiał genetyczny w postaci DNA (kwasu deoksyrybonukleinowego) lub RNA (kwasu rybonukleinowego) otoczony płaszczem ochronnym (zbudowanym z lipidów). Namnażają się wyłącznie w komórkach.
– Nie są organizmami żywymi, znajdują się na pograniczu materii ożywionej i nieożywionej. I nie są wrażliwe na antybiotyki. Z powodu niewielkich rozmiarów można je zobaczyć tylko pod mikroskopem elektronowym – dodaje dr Chmielewska.