W PE odbyła się debata dotycząca aborcji w Polsce. Europosłowie grup EPL, Odnowić Europę, socjalistów i Zielonych krytykowali polskie władze, twierdząc, że orzeczenie TK to atak na prawa kobiet. Głos za rezolucją zabrał m.in. Andrzej Halicki (PO/EPL), który zadeklarował w imieniu swojej grupy poparcie rezolucji. – Jesteśmy za przyjęciem tej rezolucji, podpisujemy się pod nią, tak jak większość PE. Słyszymy ten dramatyczny krzyk polskich kobiet – mówił. Swój sprzeciw wobec rezolucji wyraziły europosłanki PiS.
Kompetencje Unii Europejskiej określają traktaty, kwestia aborcji do nich nie należy – mówiła w Parlamencie Europejskim deputowana Prawa i...
zobacz więcej
– Chciałem złożyć jasną deklarację w imieniu Europejskiej Partii Ludowej. Jesteśmy za przyjęciem tej rezolucji, podpisujemy się pod nią, tak jak większość PE. Słyszymy ten dramatyczny krzyk polskich kobiet – mówił Halicki.
– Słyszymy ten dramatyczny krzyk polskich kobiet. Widzimy też krzyk polskiego młodego społeczeństwa, (...) które nie godzi się na budowę autorytarnego, ideologicznego państwa – powiedział.
Z kolei Elżbieta Łukacijewska dodawała, że „żaden polityk nie może sobie rościć prawa do bycia sumieniem drugiego człowieka. Żaden polityk nie ma prawa zmuszać kobiet do heroizmu”.
– Każda kobieta powinna mieć prawo wyboru zgodnie ze swoimi wartościami i poglądami. Aborcja nie powinna być środkiem antykoncepcyjnym, ale jeśli kobieta się na nią zdecyduje, ja jako człowiek i polityk powinnam to uszanować – podkreślała.
„Nie chcemy dłużej cierpieć przez jedną partię, jedną religię”
Sylwia Spurek (Zieloni) mówiła, z każdym krokiem Polska oddala się od Paryża, Berlina i Brukseli. Odnosząc się do protestów w Polsce, tłumaczyła, że PE jest miejscem, gdzie można mówić bez strachu o tym, że dostanie się gazem w twarz lub pałką. – W Polsce tłumione są brutalnie demonstracje, ale w Brukseli nie zamkniecie nam ust – powiedziała.
– Nie chcemy dłużej cierpieć przez jedną partię, jedną religię i jedną ideologię – mówiła z kolei Spurek.
Szef Wiosny, eurodeputowany Socjalistów i Demokratów Robert Biedroń opowiadał historię, jaką miała mu przekazać pani Ewa, matka zgwałconej dziewczyny, której odmówiono aborcji i musiała skorzystać z podziemia.
– Zrobiła to nielegalnie w tzw. podziemiu aborcyjnym, przypłacając to poważnymi problemami zdrowotnymi. To dzisiejsza Polska, w sercu Europy, w 2020 roku. Piekło kobiet – mówił polityk.
– My po prostu niesiemy pomoc w zidentyfikowaniu osób, które są przestępcami i powinny odpowiedzieć za to, co się ta wydarzyło i tyle – powiedziała...
zobacz więcej
Sprzeciw europosłanek Zjednoczonej Prawicy
Głos zabierały również europosłanki Zjednoczonej Prawicy, wyrażające swój sprzeciw wobec rezolucji.
Zdaniem Elżbiety Kruk (PiS), Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się za ochroną życia. – Inicjator rezolucji mówi, że kierują nim nadzieja i miłość. W imię tej miłości chce zabijania dzieci w majestacie prawa tylko w związku z podejrzeniem o chorobę lub niepełnosprawność. To nic nowego. W bolszewickiej Rosji w jako pierwszym państwie na świecie została zalegalizowana aborcja. Następnie prawo takie wprowadziły hitlerowskie Niemcy. Hitler mawiał ponadto: osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby zabronić aborcji na wschodnich terenach okupowanych. Czy ta myśl jest realizowana? – pytała.
Beata Kempa (PiS) zaznaczyła, że UE tworzona była na gruncie wartości chrześcijańskich. – Normy etycznej dotyczącej fenomenu życia ludzkiego nie da się podważyć, czy zniekształcić żadnym głosowaniem, żadną większością. To co po ludzku czynimy legalnie, moralnie jest nie do obrony. (...) Quo Vadis Europo? – powiedziała.
Beata Mazurek przekonywała, że prawo do życia, to jedno z fundamentalnych praw obywatelskich. Mówiła, że w tej izbie dużo się mówi o obronie wartości, o obronie praw podstawowych, a najważniejszą wartością jest życie. Dziś staniejmy w jego obronie, obronie tych, którzy sami bronić się nie mogą – powiedziała.
Wtórowała jej inna eurodeputowana PiS Jadwiga Wiśniewska, podkreślając, że traktaty UE wyznaczają prawo UE i jej kompetencje, a kwestia aborcji do nich nie należy. – Dyskutujmy w oparciu o fakty, a nie w oparciu o imaginacje. Wniosek do TK złożyli parlamentarzyści z różnych partii politycznych. Trybunał zbadał zgodność ustawy z konstytucją, konstytucją podpisaną nota bene przez byłego lewicowego prezydenta (Aleksandra Kwaśniewskiego - PAP) i uchwaloną przez Sejm za rządów lewicy – mówiła deputowana PiS.
źródło:
TVN 24, PAP
#andrzej halicki
#sylwia spurek
#elżbieta łukacijewska
#rober biedroń
#jadwiga wiśniewska
#beata kempa
#beata mazurek
#elżbieta kruk