
Angela Levin, dziennikarka, pisarka i znawczyni brytyjskiej monarchii twierdzi, że książę Sussexu Harry zrobił wszystko, by w słynnym serialu nie pojawił się wątek jego dorosłego życia. A zwłaszcza jego związku z Meghan. Jej zdaniem wynika to z umowy, jaką Netflix podpisał z nim i jego żoną. Pisarka twierdzi też, że książę zaoferował za to sporo informacji pogrążających brytyjski dwór królewski.
Johnny Depp nie wystąpi w kolejnej odsłonie filmu „Fantastyczne zwierzęta”. Poinformował o tym na Instagramie, publikując krótkie oświadczenie....
zobacz więcej
Pisarka wypowiedziała się na ten temat w magazynie „Marie Claire”. Uważa ona, że umowa, jaką książęca para Sussex zawarła z platformą telewizyjną, faktycznie może zawierać klauzulę gwarantującą parze uciekinierów z dworu królewskiego nieobecność w scenariuszu. Angela Levin odniosła się do artykułu w „The Mirror” , gdzie umowę pary książęcej z gigantem streamingowym (z wyłączeniem grzebania się w ich własnej historii) uznano już za pewnik.
Dziennikarka uważa, że jeśli tak się stało, to Harry i Meghan zaoferowali Netfliksowi „wiele informacji, które absolutnie pogrążą rodzinę królewską” . Nazywa to zresztą straszliwym błędem, ponieważ jej zdaniem serial „wyśmiewa ojca Harry'ego, jego matkę i babcię” . Po drugie Levin twierdzi, że miała okazję wcześniej poznać księcia Harry'ego, bo przeprowadziła z nim wiele rozmów i widzi, jak bardzo się zmienił pod wpływem żony.
„Meghan desperacko chce zarobić dużo pieniędzy, a Netflix dał im dobrą ofertę. Myślę, że są naiwni, ponieważ nie zdają sobie sprawy, że tak duża firma jak Netflix będzie chciała utoczyć szklanicę krwi” – puentuje, jednoznacznie wskazując winną potencjalnych przyszłych konsekwencji.