
– Szykujemy bardzo fajne akcje w terenie… Czekajcie, bo mi samochód zgasł… hm… właśnie zgasł mi samochód, wiecie? Zgasł mi na środku rynku w Nowym Targu – to fragment transmisji na żywo prowadzonej przez jedną z działaczek Strajku Kobiet. Ostatecznie aktywistka zorientowała się, że na akcję wybrała się bez paliwa.
Przy unieruchomionym samochodzie pojawili się policjanci. Prowadząca transmisję kobieta najpierw zapewniła ich, że „to nie jest żart ani sabotaż”
– Paliwo. Nie zatankowałam – dodała po chwili.
Kobitki ze strajku kobiet jadą protestować. Po około 20 minutach samochód staje. Brak paliwa.
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) November 22, 2020
"Zapomniałam zatankować" ������♂ pic.twitter.com/VNP8ZAtkeT