
– W obecnym kształcie jest niezgodna z traktatami – mówi o propozycji wiązania wypłat unijnych środków z praworządnością prof. nauk prawnych Genowefa Grabowska. Na ostatnim szczycie liderzy państw poświęcili tej sprawie tylko 15 minut. Czy to oznacza, że kontrowersyjny pomysł upadł? – To okaże się w grudniu – odpowiada Grabowska.
– O ile w przepisach unijnych instytucja weta jest zapisana, o tyle wprowadzanie bocznymi drzwiami warunkowego wypłacania funduszy nie ma w nich...
zobacz więcej
Podczas ostatniej wideokonferencji szefów państw zaledwie kwadrans rozmawiano na temat wiązania budżetu z praworządnością. Potem politycy zajęli się problemami związanymi z koronawirusem.
– Tematu, który skonfliktował Unię Europejską, nie da się załatwić ani w 15 minut, ani na wideokonferencji. Inaczej rozmawia się przez internet, a inaczej bezpośrednio. Tu potrzebne są długie debaty, przekonywanie się, a przede wszystkim nowa propozycja ze strony prezydencji niemieckiej. Rozwiązanie proponowane dziś jest nie do przyjęcia nie tylko dla Polski i Węgier. Budzi też sprzeciw prawników, ponieważ jest niezgodne z traktatami Unii Europejskiej – komentuje w rozmowie z portalem tvp.info Genowefa Grabowska.
Krzysztof Bosak stwierdził na Twitterze, że PiS ma pewne problemy z praworządności, ale nie można „śpiewać w jednym chórze z uniofilami z Lewicy i...
zobacz więcej
Zaznacza, że kontrowersyjne rozwiązania nie są jednak nowością, bo „pomysł wiązania wypłat funduszy z praworządnością jest w Komisji Europejskiej żywy od 2014 r.”.
– To nie jest pomysł z ostatnich tygodni. Ci wszyscy, którzy przez lata te rozwiązania krytykowali, mieli rację. Świadczy też o tym dzisiejsza sytuacja. Spór jest typowo polityczny, o zakres władzy organów Unii Europejskiej, a nie prawny – dodaje.
Genowefa Grabowska ocenia, że politycy mają to do siebie, iż „kierują się interesami ugrupowania politycznego”. Głosząc pewne tezy, mają nadzieję, że ich partia coś na tym zyska.
– Obawiam się, że krzywdzi to i może szkodzić krajowi. Należałoby więc poczytać unijne traktaty i wypowiadać się, mając określoną wiedzę. Można używać argumentów politycznych, ale należałoby chociaż dostrzec argumenty prawne, obalające słuszność propozycji składanych teraz na forum unijnym – apeluje.
Zasada mówiąca, że „duży może więcej”, jest stara jak świat i nie powinna nikogo dziwić. Tak było, jest i będzie. Ale już zasada „Niemcy i Francja...
zobacz więcej
W rozmowie z portalem tvp.info Grabowska odnosi się również do pytania o to, w którym kierunku pójdzie cały spór. Zaznacza, że przeciwko propozycjom UE, są już co najmniej trzy kraje, a kilka kolejnych podchodzi do tego sceptycznie.
– Osobiście uważam, że prezydencja niemiecka nie ma nowej propozycji, więc ten konflikt na razie trwa. Jeśli będą chcieli zakończyć swoje sześć miesięcy sukcesem i ogłoszeniem zgody wszystkich państw na budżet, będą musieli przedstawić nową, rozsądną wersję – wskazuje.
Stwierdza, że w innym przypadku Niemcy „zamkną swój czas porażką dyplomatyczną, a pałeczkę przejmie prezydencja portugalska”.
Grabowska przypomina, że w grudniu planowane jest kolejne spotkanie szefów rządów i państw unijnych, ale tym razem mają się oni spotkać osobiście. – Tam prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja, czy dążymy do szybkiego kompromisu, czy spór jednak będzie trwał – wskazuje.
A co o unijnych propozycjach mówił ostatnio w Sejmie premier Mateusz Morawiecki?
�� Premier @MorawieckiM w #Sejm: Unia Europejska to są wartości. Unia Europejska to jest wartość taka, jak równość wszystkich państw wobec prawa, to są wartości przestrzegania traktatów, a nie tworzenia rozporządzeń, które de facto obchodzą traktaty. pic.twitter.com/aWvX5jmQYt
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) November 18, 2020