
Kongres Deputowanych, niższa izba hiszpańskiego parlamentu, przyjął ustawę oświatową, która wprowadza m.in. edukację seksualną sześciolatków i konieczność zdobycia przez nich „wiedzy na temat różnorodności seksualnej”.
Mazowiecka kurator oświaty Aurelia Michałowska i Hanna Dobrowolska, polonistka i członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich skierowały do Rafała...
zobacz więcej
Za ustawą zagłosowało 177 posłów należących do rządzącej partii socjalistycznej i ich koalicjanta, bloku Unidas Podemos, ugrupowań separatystycznych z Katalonii i Kraju Basków, a także mniejszych partii lewicowych.
W grupie 148 deputowanych, którzy głosowali przeciwko ustawie Lomloe, zwanej też od nazwiska minister oświaty „prawem Celaa”, opowiedzieli się przede wszystkim posłowie centroprawicowej Partii Ludowej oraz konserwatywnego Vox.
Na zakończenie głosowania, w trakcie którego 17 posłów wstrzymało się od głosu, deputowani opozycji skandowali: „Hańba!”, „Indoktrynacja!” oraz „Chcemy wolności!”.
Zakaz leczenia homoseksualizmu (kary do 120 tysięcy euro), rządzący, którzy uważają, że dzieci nie należą do rodziców i wprowadzają przymusową...
zobacz więcej
„Podczas zajęć w szkole podstawowej uczniowie muszą poznać i ocenić ludzki wymiar seksualności w całej swojej różnorodności” – przewiduje ustawa.
Wśród krytycznych uwag pod adresem nowego prawa oświatowego jest też możliwość ograniczenia przez poszczególne regiony kraju języka kastylijskiego, będącego podstawą współczesnego języka hiszpańskiego, a także cięcia w finansowaniu przez resort oświaty szkół publiczno-prywatnych. Te prowadzone są głównie przez Kościół katolicki.
„Ustawa Celaa” przewiduje również ograniczenie liczby szkół specjalnych i włączanie dzieci z upośledzeniem do systemu placówek publicznych dla zdrowych uczniów. Resort zdrowia twierdzi, że zmiany te mają „przeciwdziałać segregacji oświatowej”.