RAPORT

Pogarda

Politolog: Dominacja ideologiczna lewicy w UE kiedyś się skończy

Uczestnicy protestu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet przed siedzibą Telewizji Polskiej (fot.  PAP/Radek Pietruszka)
Uczestnicy protestu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet przed siedzibą Telewizji Polskiej (fot. PAP/Radek Pietruszka)

Najnowsze

Popularne

Lewicowy nurt ideologiczny i polityczny dominujący w UE nie jest na zawsze i kiedyś się skończy; kryzys wywołany pandemią i budżetem nie umacnia unijnego mainstreamu politycznego – powiedział politolog prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

Podwójne standardy w polityce UE. Lista jest długa

Zasada mówiąca, że „duży może więcej”, jest stara jak świat i nie powinna nikogo dziwić. Tak było, jest i będzie. Ale już zasada „Niemcy i Francja...

zobacz więcej

Państwa członkowskie nie osiągnęły jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji ws. funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z tzw. praworządnością. Rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich.

Zdaniem politologa z Uniwersytetu Łódzkiego, prof. Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, w UE nałożyły się dwa konflikty. – To spór o finanse, dotyczący twardych interesów międzypaństwowych krajów członkowskich i spór ideologiczny – powiedział.

– Oczywiście polska opozycja ma takie horyzonty polityczne i ideologiczne, które nie pozwalają wyobrazić sobie, że w UE może wygrać kiedyś jakaś inna siła niż lewicowa i liberalna, czy libertariańska – podkreślił.

Zmiana tzw. mainstreamu, czyli dominujących ugrupowań we władzach państwowych, jak mówił profesor, może się przecież wkrótce zdarzyć w krajach obecnie dyktujących warunki w UE, na przykład w Niemczech, czy we Francji.

– Gdyby w tych i innych krajach unijnych wygrywały inne partie, to model obecnego lewicowego mainstreamu załamałby się i stopniowo zmieniałby się na inny nurt polityczny – ocenił Żurawski vel Grajewski.

– Wtedy to ów nowy nurt definiowałby i narzucał - przy pomocy mechanizmów, które teraz Polska wetuje – co jest, a co nie jest europejskie w kwestii obyczajowości i co jest, a co nie jest praworządne – tłumaczył.

Politolog podał też, że zadłużenie innych krajów UE nadal rośnie, a Polska z ok. 60 proc PKB wygląda dobrze na tle innych państw unijnych. – We Włoszech mamy ponad 160 proc. PKB, w Portugalii 137, w Belgii 117. Grecja ma zadłużenie na poziomie ok. 205 proc. PKB - wyliczał.

– Całe południe UE jest w warunkach trzeciego z kolei kryzysu. Oni potrzebują pieniędzy, potrzebują negocjowanych teraz funduszy – podkreślił profesor.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:

Zobacz więcej