
W kilku miastach Francji tysiące osób demonstrowało przeciwko przemocy policyjnej i ustawie o „globalnym bezpieczeństwie”. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych.
Podczas niedzielnych akcji protestacyjnych na Białorusi zatrzymanych zostało ponad 1,1 tys. osób, w tym wielu dziennikarzy – poinformowało centrum...
zobacz więcej
W Paryżu kilkaset osób na wezwanie związków dziennikarzy i stowarzyszenia ochrony praw człowieka protestowało przeciwko proponowanej przez partię rządzącą LREM ustawie o „globalnym bezpieczeństwie”, która przewiduje kary za „złośliwe” wykorzystywanie wizerunku służb i policji.
Zdaniem protestujących dziennikarze i obywatele filmujący policję podczas demonstracji mają do tego prawo, podobnie jak do publikowania tych nagrań.
Do zamieszek doszło wieczorem między kilkuset osobami a policją po zakończeniu wiecu w pobliżu Zgromadzenia Narodowego. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego do rozproszenia demonstrantów, wśród których było wielu młodych ludzi.
W Rennes protestowało około 300-400 osób. – To prawo jest po to, aby przestraszyć obywatela – powiedział działacz ochrony praw człowieka w Rennes Patrick Rothkegel, cytowany przez AFP.
Przesłuchiwany w parlamencie premier Francji Jean Castex bronił rządowej strategii walki z epidemią koronawirusa. Premier podkreślił konieczność...
zobacz więcej
– Rząd tego nie chce. Tu zmierzamy w stronę cenzury – stwierdziła Barboux w rozmowie z AFP.
W Lyonie wieczorem około 700 osób wzięło udział w wiecu przed prefekturą policji, podczas którego zaprezentowano raport na temat losów skarg na policję pod tytułem „Fabryka zapomnienia”, sporządzony przez komitet przeciwko przemocy policyjnej. Komitet zidentyfikował 78 przypadków przemocy ze strony funkcjonariuszy w Lyonie od początku protestów ruchu „żółtych kamizelek", to jest od listopada 2018 r.
W Tuluzie w protestach uczestniczyło około 1,3 tys. demonstrantów, w tym wiele „żółtych kamizelek”. Po godzinie policja rozproszyła demonstrantów gazem łzawiącym.
W Bordeaux od 700 do 800 osób, w tym „żółte kamizelki”, zebrało się wieczorem w pobliżu gmachu sądu. Manifestanci oprócz maseczek medycznych mieli czarne przepaski na oczach.
– Filmuj policjantów i pokazuj to ludziom – skandował uczestnik demonstracji, który stracił rękę podczas demonstracji „żółtych kamizelek” w 2018.
W Marsylii demonstracja zgromadziła kilkaset osób, które oklaskiwały projekcję obrazów z filmu dokumentalnego Davida Dufresne „Mądry kraj”, potępiającego policyjną przemoc. W Grenoble do demonstracji 400 osób dołączyło około stu „żółtych kamizelek”.