RAPORT

Pogarda

Budżet UE: Niemcy grożą „wysoką ceną” za weto

Niemiecki minister zasugerował, że fundusze mogą nie dotrzeć do beneficjentów (fot. Shutterstock/Antonio404)
Niemiecki minister zasugerował, że fundusze mogą nie dotrzeć do beneficjentów (fot. Shutterstock/Antonio404)

Najnowsze

Popularne

– Proszę wszystkich w UE o sprostanie odpowiedzialności, to nie jest czas na weto; nasi ludzie zapłacą bardzo wysoką cenę za blokadę – oświadczył niemiecki minister do spraw europejskich Michael Roth. Nawiązał w ten sposób do sprzeciwu Polski i Węgier wobec pakietu składającego się z budżetu UE, funduszu odbudowy i rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy unijnych od tzw. „przestrzegania praworządności”.

Duda: Unia musi działać zgodnie z traktatami. Nie zgadzamy się na dyktaty

– Zdecydowanie stoimy na stanowisku, że nie mogą zostać wprowadzone żadne elementy wymagania czy kryteria oceny, które mają charakter...

zobacz więcej

Roth deklarowałał, że Niemcy jako prezydencja w Radzie UE będą nadal ciężko pracować, aby przezwyciężyć polityczne przeszkody na drodze do porozumienia. Zapowiedział, że celem Berlina jest zakończenie tych bardzo trudnych negocjacji tak szybko, jak to możliwe.

Choć zastrzeżenia Polski i Węgier budzą pozatraktatowe rozwiązania rozporządzenia o warunkowości, przedstawiciel Niemiec sugerował, że zagrożony jest opiewający na 750 mld euro fundusz odbudowy po COVID-19, jak również wieloletnie ramy finansowe o wartości ponad 1000 mld euro.

– Musimy teraz upewnić się, że fundusze dotrą do tych, którzy ich potrzebują tak szybko, jak to możliwe. Nasi obywatele we wszystkich państwach członkowskich liczą na nasze wsparcie. Nie może być żadnych wymówek dla dalszych opóźnień – mówił.

Jednocześnie, nawiązując do pozatraktatowego rozporządzenia o tzw. praworządności, podkreślał, że „na całym świecie UE jest podziwiana za najwyższe standardy, które oferuje swoim obywatelom. Jako UE powinniśmy być dumni z tego osiągnięcia”.

Jak tłumaczył, z tego powodu państwa członkowskie powinny pogłębiać wzajemnie swoje zrozumienie dla praworządności poprzez dialog.

Aby przyjąć fundusz odbudowy i budżet na lata 2021-2027, potrzeba jednomyślnej zgody wszystkich państw członkowskich. Z kolei do przyjęcia rozporządzenia ws. praworządności potrzeba kwalifikowanej większości. Na poniedziałkowym spotkaniu ambasadorów taka większość opowiedziała się za tym aktem prawnym i teraz do prezydencji należy decyzja, czy sformalizuje to poparcie.

Jeśli Rada UE zaakceptowałaby te przepisy, wówczas mogłyby one wejść w życie po przegłosowaniu ich przez Parlament Europejski. Polska i Węgry podkreślają jednak, że wszystkie te elementy, czyli wieloletni budżet, fundusz odbudowy i rozporządzenie ws. warunkowości to jeden pakiet, który państwa członkowskie mają przyjmować jednomyślnie.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:

Zobacz więcej