
Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się proces funkcjonariusza służby więziennej Łukasza J., który przekazywał informacje od posła Stanisława Gawłowskiego żonie i innym osobom, gdy polityk PO przebywał w areszcie – informuje „GPC”.
Wszyscy ludzie byli dość życzliwi i to zarówno osadzeni, jak i funkcjonariusze – mówił w lipcu 2018 r. poseł Stanisław Gawłowski, oskarżony o...
zobacz więcej
Jak podała gazeta, Łukaszowi J. postawiono zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. „Klawisz zataił informacje, że znał wcześniej Gawłowskiego, a był członkiem szczecińskiej młodzieżówki Platformy Obywatelskiej” – czytamy.
Według gazety śledczy ustalili, że Łukasz J. przekazywał informacje od Gawłowskiego żonie polityka, a także innym osobom. Miał także dzwonić do biura mecenasa Romana Giertycha, który był jego obrońcą.
J. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień – czytamy.
Gazeta przypomniała, że polityk przebywał w Areszcie Śledczym w Szczecinie trzy miesiące w 2018 r. w związku z siedmioma zarzutami, które postawiła mu prokuratura.