Podczas pacyfikacji protestów dużo osób zostało rannych – informuje Andrzej Poczobut. Podczas pacyfikacji niedzielnych protestów na Białorusi dużo osób zostało rannych, niektórzy ciężko – poinformował na Twitterze Andrzej Poczobut, działacz Związku Polaków na Białorusi i dziennikarz. Zamieścił też nagranie dokumentujące tragiczne wydarzenia. Na udostępnionym przez Poczobuta filmiku widać OMON-owców niosących do karetki pogotowia nieprzytomną dziewczynę. <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">Mińsk. OMONowcy niosą do karetki pogotowia dziewczynę bez przytomności. Dzisiaj w trakcie pacyfikacji protestów dużo osób zostało rannych, niektórzy ciężko. <a href="https://t.co/5sQbV3RUtH">pic.twitter.com/5sQbV3RUtH</a></p>— Andrzej Poczobut (@poczobut) <a href="https://twitter.com/poczobut/status/1328053101547360257?ref_src=twsrc%5Etfw">November 15, 2020</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>W mediach powtarzają się doniesienia o brutalności służb. Wobec demonstrujących milicja użyła gazu łzawiącego, granatów hukowych i broni gładkolufowej. Rzeczniczka MSW Wolha Czemadanawa potwierdziła wykorzystanie środków specjalnych i zaznaczyła, że szczegóły zostaną podane w poniedziałek.<br/> <br/> Opozycyjna Rada Koordynacyjna odniosła się w Telegramie do niedzielnych wydarzeń. „Przemoc OMON-u i milicji dzisiaj sięgnęła granic. Ludzie, którzy powinni nas ochraniać, wdzierają się na klatki schodowe, do sklepów, aptek” – napisała. „Próbują zakazać nam wspominać zmarłych, a przemoc to jedyna broń, która im została wobec naszych kwiatów” – dodała.<div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Podczas niedzielnych akcji protestu na Białorusi zatrzymano ponad 800 osób, w tym dziennikarzy – wynika z danych centrum praw człowieka Wiasna. Lista zatrzymanych jest wciąż aktualizowana. <br/> <br/> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />