
Członkowie zespołu Roda Stewarta – gwiazdora muzyki pop – nie zbliżali się do niego na scenie, by nie oberwać rykoszetem. Działo się to podczas trasy koncertowej w latach 80., gdy muzyk otrzymywał liczne groźby śmierci.
Mark Neveldine, współtwórca wybuchowej „Adrenaliny” z 2006 roku, przygotowuje się do realizacji kolejnego filmu. Będzie to sensacyjny thriller...
zobacz więcej
To był czas, kiedy muzyk otrzymywał liczne groźby śmierci. Ujawnił to Jim Cregan 74-letni gitarzysta w wywiadzie internetowym dla portalu Starscarsguitars. W tym okresie blisko współpracował z wokalistą.
Dlaczego Stewartowi grożono śmiercią? Tego nie pamięta. Być może w związku z zabójstwem Johna Lennona.
Kiedy wyszło na jaw, że Rod Stewart może zostać zamordowany przez szaleńca, muzycy zaczęli na scenie trzymać się z dala od niego. Działo się to podczas trasy koncertowej po Wielkiej Brytanii.