Mecenas Robert N., uważany za jednego z głównych podejrzanych w stołecznej aferze reprywatyzacyjnej, został oskarżony o oszustwo na niekorzyść jednego ze swoich klientów. Zdaniem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, doprowadził on 93-letniego spadkobiercę nieruchomości w Warszawie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości ponad 9 mln zł. Czynności w tej sprawie realizowało CBA.
Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie afery reprywatyzacyjnej. Obejmuje on dziewięcioro osób – poinformował prokurator generalny Zbigniew Ziobro....
zobacz więcej
Robert N. miał w 2006 r. zająć się sprawami dotyczącymi reprywatyzacji i odzyskiwaniem nieruchomości w Warszawie lub odszkodowań za grunty wywłaszczone na podstawie tzw. dekretu Bieruta z 26 października 1945 r. Razem ze swoja siostrą – Marzeną K. (byłą urzędniczką ministerstwa sprawiedliwości) zaczęli skupować roszczenia od byłych właścicieli lub spadkobierców znacjonalizowanych budynków bądź terenów.
Według śledczych kluczem do sukcesów adwokata przed sądami były m.in. znajomości z wysoko postawionymi urzędnikami stołecznego ratusza, głównie z Biura Gospodarki Nieruchomościami Miasta Stołecznego Warszawy. Według mediów, w postępowaniach zwrotowych udało mu się odzyskać „40 kamienic i odszkodowania warte 96 mln zł”.
Mecenas był zdaniem prokuratury jednym z ważniejszych ogniw afery z reprywatyzacją działki na pl. Defilad, o przedwojennym adresie Chmielna 70. To część gruntów tuż obok Pałacu Kultury i Nauki. W zamian za pozytywną decyzję ratusza w tej sprawie, Jakub R. były wicedyrektor BGN, miał otrzymać łapówkę w wysokości 31 mln zł.
Adwokat Robert N., podejrzany w śledztwie dot. warszawskich reprywatyzacji, po wpłaceniu miliona złotych kaucji, wyszedł z aresztu. Robert N. jest...
zobacz więcej
Według śledczych z Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, wspomniany adwokat miał też dopuścić się oszustwa na niekorzyść jednego ze swoich klientów – 93-letniego mężczyzny. Za sprawą decyzji Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie z 16 listopada 1992 r. mężczyzna utracił odziedziczoną nieruchomość, która stała się własnością Gminy Warszawa-Mokotów.
Zgłosił się więc o pomoc do mec. N. Będąc pod wrażeniem jego profesjonalizmu, udzielił mu pełnomocnictw do reprezentowania go we wszelkich sprawach dotyczących nieruchomości: zarówno do prowadzenia przed sądami powszechnymi, administracyjnymi, w prokuraturze oraz w organach administracji rządowej i samorządowej.
Panowie sporządzili umowę dotycząca uzyskania odszkodowania za wspomniane grunty. Prokuratura uważa, że adwokat zwietrzył dobry interes i od samego początku przekonywał starszego pana, że nie ma co liczyć na godziwą rekompensatę od miasta.
– Robert N. złożył pokrzywdzonemu propozycję sprzedaży na jego rzecz roszczeń restytucyjnych za utraconą przez jego poprzedników prawnych nieruchomość. Oskarżony wielokrotnie przedstawiał też pokrzywdzonemu błędne dane co do wartości terenu i wpływu na tę wartość rzekomo skomplikowanego stanu faktycznego i prawnego. Jednocześnie Robert N. zobowiązał się do poszukiwania nabywców, którzy mogliby zapłacić wyższą cenę, czego jednak w rzeczywistości nie czynił – poinformowała Prokuratura Krajowa.
Co ciekawe, mimo że w marcu 2015 r. 93-latek wypowiedział mu pełnomocnictwo, adwokat nie powiadomił o tym m.in. sądu oraz odebrał odpis wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zatajając sam fakt orzeczenia oraz jego treść.
– Działania oskarżonego miały wpływ na kolejne decyzje w sprawie, niekorzystne dla pokrzywdzonego, w tym na notarialną sprzedaż przez pokrzywdzonego wszelkich roszczeń dotyczących spornej nieruchomości i to członkowi rodziny oskarżonego. Za zarzucane Robertowi N. przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności – dodaje Prokuratura Krajowa.
Działania w tej sprawie prowadziło CBA. Obecnie agenci prowadzą pod nadzorem prokuratury około 50 śledztw dotyczących przestępstw związanych z reprywatyzacją w Warszawie, które dotyczą blisko 200 nieruchomości. W związku z prowadzonymi postępowaniami zarzuty usłyszało ponad 70 osób.