
– Elity państw UE muszą przeżyć pewną refleksję, czy ważniejsze jest dla nich ideologiczne podejście do tego, by rozliczać Polskę za rzekome łamanie praworządności, czy jednak zdecydować się na odbudowę gospodarek europejskich po pandemii – powiedział w rozmowie z portalem tvp.info eurodeputowany i były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Jak dodał, w wypadku zawetowania budżetu UE przez Polskę „krzywda się jej nie stanie”.
Unijni urzędnicy nieoficjalnie potwierdzają, że premier Mateusz Morawiecki zagroził odrzuceniem przez Polskę budżetu Wspólnoty, jeśli wypłata...
zobacz więcej
– Ciągle jest jeszcze w grze kwestia uwarunkowania funduszy europejskich i pożyczek, grantów z drugiego funduszu odbudowy gospodarek po pandemii, od tej przyjętej przez Komisję, a niezaakceptowanej przez państwa definicji praworządności. My się nie zgadzamy na to, by w budżecie, który jest przewidziany na lata 2021-2027 fundusze spójnościowe były rozdzielane w sposób pozatraktatowy, w oparciu o jakiś dodatkowy warunek praworządności. Nie zgadzamy się również, by w budżecie funduszu odbudowy były nakładane takie dodatkowe warunki. Na to, by fundusze były odbierane, by Komisja miała prerogatywy monitorowania państw. Państwa, którym by tych funduszy nie przyznano i tak by musiały pożyczki zaciągać i spłacać. Sytuacja, w którą wchodzi UE, jest absurdalna – ocenił Waszczykowski.
Zdaniem europosła zdobywanie nieuprawnionych prerogatyw do monitorowania państw powodowałoby w rezultacie, że KE „mogłaby doprowadzać do upadku rządów”.
– To bardzo daleko idące zmiany. Słusznie premier Polski i premier Węgier, a pewnie takich państw będzie więcej, przeciwstawiają się temu. Można to zmienić, można tę definicję praworządności poprawić, może ona być ograniczona tylko do kwestii związanych z korupcją, właściwym gospodarowaniem funduszami europejskimi – kontynuował.
O budżecie UE rozmawiają w trakcie wideokonferencji premier Mateusz Morawiecki i kanclerz Niemiec Angela Merkel – poinformowała w czwartek po...
zobacz więcej
– Jeśli ta definicja nie zostanie zmieniona, a weto zostanie zastosowane, to te dwa budżety od nowego roku nie wejdą w życie, natomiast wejdą tzw. prowizoria, czyli pieniądze będą wypłacane zgodnie z zasadmi, jakie byly przyjęte na lata 2014-2020. Żadna krzywda Polsce nie będzie się działa. Ten scenariusz nie jest oczywiście optymalny, bo nie wiadomo, jak wtedy i czy w ogóle będzie funkcjonował fundusz odbudowy. On musi być ratyfikowany przez parlamenty wszystkich krajów członkowskich. To będzie kłopot dla tych państw, które zostały bardzo ciężko poszkodowane przez koronawirusa – mówił Waszczykowski.
– Elity państw UE muszą przeżyć pewną refleksję, czy ważniejsze jest dla nich ideologiczne podejście do tego, by rozliczać Polskę za rzekome łamanie praworządności, czy jednak zdecydować się na odbudowę gospodarek europejskich po pandemii. To jest wybór, który stoi w tej chwili przed politykami europejskimi: ideologia albo odbudowa gospodarcza – podsumował były szef MSZ.
Waszczykowski odniósł się do sprawy również na Twitterze. „Tak trzymać. Dobrze, że wracamy do obrony polskich interesów, do polityki rządu Beaty Szydło. Próbowaliśmy kompromisowych rozwiązań. Niestety Unia chce, aby było jak było. To ideologia, a nie dbanie o jakość prawa w Polsce” – napisał.
Tak trzymać @MorawieckiM Dobrze, że wracamy do obrony polskich interesów, do polityki rządu @BeataSzydlo. Próbowaliśmy kompromisowych rozwiązań. Niestety Unia chce, aby było jak było. To ideologia, a nie dbanie o jakość prawa w PL https://t.co/whIC7LKyM8
— Witold Waszczykowski (@WaszczykowskiW) November 12, 2020