Wiążą się z tym pewne zagrożenia. Epidemia koronawirusa wywołała wiele zmian w otaczającym nas świecie. Dużo z nich dotyczy pracy – w ostatnich miesiącach gwałtownie przyspieszył proces przechodzenia na tryb pracy zdalnej. Jakie szanse i zagrożenia niesie za sobą ta forma zarobkowania? O tym, w jakiej skali przyjęła się w Polsce praca zdalna nam badanie Głównego Urzędu Statystycznego „Wpływ epidemii COVID-19 na wybrane elementy rynku pracy w Polsce w II kwartale 2020 r” z 10.09.2020 r. Badanie wskazuje, że w marcu 2020 r. aż 11 proc. pracowników zostało objętych pracą zdalną. <br><br> W czerwcu, gdy sytuacja epidemiologiczna była spokojniejsza, liczba ta spadła do 10,2 proc. W II kwartale 2020 r. poza firmę odsyłano częściej pracowników sektora publicznego (blisko 12 proc.) niż pracowników sektora prywatnego (blisko 10 proc.). Na pracę zdalną w skali całej gospodarki częściej decydowały się duże firmy. Te zatrudniające powyżej 49 osób w 11 proc. przypadków decydowały się na taki tryb, firmy zatrudniające do 9 osób – w 8 proc. przypadków.<br><br> Duża różnica w stosowaniu tego rodzaju zatrudnienia wiązała się z regionami – bardziej zurbanizowane, o większym zagęszczeniu ludności, częściej decydowały się na ten rodzaj pracy. Dla przykładu w regionie warszawskim co piąty pracownik wykonywał pracę zdalną. Z kolei najrzadziej zdarzała się w województwach podlaskim, opolskim, warmińsko-mazurskim i świętokrzyskim, gdzie podejmował ją zaledwie co 20. pracujący. <br><br> Oczywiście specyfika pracy zdalnej wyklucza pewne branże. Tak więc korzystali z niej najczęściej pracownicy informacji, komunikacji, działalności naukowej i technicznej, finansowej, ubezpieczeniowej i edukacji. Najrzadziej, co logiczne, pracownicy budownictwa, górnictwa, wydobycia i gastronomii. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div>Co interesujące, duża rola przemysłu w polskiej gospodarce może w pewien sposób spowolnić proces rozwoju pracy poza biurem. Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył, że w silnie uprzemysłowionej Polsce, 27 proc. zatrudnionych ma możliwość podjęcia pracy zdalnej. Tymczasem średnia dla krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, skupiających 37 wysoko rozwiniętych i demokratycznych państw (w tym nasze) ma wynieść aż 40 proc. <br><br> <h2>Liczne zalety </h2><br> O zalety pracy zdalnej pytam przedstawicielkę grupy, która najczęściej z tej formy zatrudnienia korzystała. – To przede wszystkim ogromna oszczędność czasu. Po pierwsze odchodzą dojazdy, które w godzinach szczytu zajmują mi godzinę w jedną stronę. Tylko to daje więc dwie godziny oszczędności, a dla mnie, młodej matki dwójki dzieci to wielka różnica. Do tego pracując zdalnie zawsze mogę zagospodarować krótki czas na drobne prace domowe – wstawienie prania czy przygotowanie posiłku. Nie mam wrażenia, żebym w ten sposób robiła coś niewłaściwego, przecież w biurze też nie spędzam 8 godzin za biurkiem, a zdarza mi się robić przerwy na kawę w firmowej kuchni czy zaczerpnięcie świeżego powietrza – mówi mi Iwona, 30-letnia pracownica dużej warszawskiej korporacji. <br><br> Zalety pracy zdalnej doceniają też związki zawodowe. – Związki zawodowe, w tym NSZZ „Solidarność”, dostrzegają korzyści, jakie przynosi wykonywanie pracy w sposób zdalny pracodawcom i pracownikom. (…) Te korzyści to przede wszystkim oszczędność czasu i pieniędzy związana z brakiem dojazdów do pracy czy koniecznością posiadania przez pracodawcę pomieszczeń biurowych, możliwość angażowania do pracy pracowników mieszkających z dala od siedziby pracodawcy, często wykluczonych komunikacyjnie albo mających trudności ze znalezieniem pracy w miejscu zamieszkania, możliwość godzenia obowiązków zawodowych z obowiązkami rodzinnymi, większa samodzielność w zakresie organizowania sobie pracy przez pracownika. Ograniczenie dojazdu do pracy wpływa pozytywnie na stan środowiska naturalnego, bo przyczynia się do ograniczenia emisji spalin – mówił dr hab. Marcin Zieleniecki, prof. Uniwersytetu Gdańskiego, ekspert Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, w rozmowie z Teresą Wójcik dla „Tygodnika Solidarność”.<h2>Pamiętać o granicach </h2><br> Oczywiście praca zdalna wiąże się również z zagrożeniami. To m.in. wymóg posiadania przez pracownika odpowiednich warunków mieszkaniowych, a nie jest to tak oczywiste, jeśli zwrócimy uwagę, że w Polsce wciąż mamy niedobór metrów kwadratowych mieszkań na obywatela. Pracownik musi posiadać również odpowiednie narzędzia, jak choćby internet i sprzęt komputerowy. To również narażenie pracownika na poniesienie zwiększonych kosztów energii elektrycznej. Nie można także zapomnieć o aspektach psychicznych – stała izolacja nie wpływa pozytywnie na kondycję psychiczną. <br><br> Dużym problemem jest samodyscyplina w organizowaniu sobie pracy i postawienie twardych granic między pracą a życiem prywatnym. Według raportu „Rynek pracy zdalnej”, stworzonego przez Gumtree.pl – aż 69 proc. pracujących zdalnie przekracza standardowe osiem godzin pracy. <br><br> Ankietowani przyznali, że średnio na pracę przeznaczają 9 godzin i 45 minut. 31 proc. ankietowanych przyznaje się, że podczas pracy zdalnej ma problemy ze skupieniem się na czynnościach służbowych, a 17 proc. podało, że ma problemy ze skonsultowaniem tematów z przełożonym/współpracownikami - dlatego praca zajmuje im zdecydowanie więcej czasu niż w biurze. <br><br> Zdarza się również, że pracodawcy nie respektują tego, że ich przełożeni pracujący zdalnie pracują w konkretnych godzinach. Aż 7 na 10 ankietowanych przyznało, że ich szefowie kontaktują się z nimi po godzinach pracy. 31 proc. takich kontaktów to przypadki regularne. Warto więc podkreślić, że praca zdalna nie zawsze musi oznaczać pracy elastycznej, w której godziny nie są normowane.<h2>Nietypowa forma </h2><br> Praca zdalna poza niewątpliwymi zaletami niesie więc również zagrożenia. – Rolą związków zawodowych jest pilnowanie tego, aby jakakolwiek nietypowa forma zatrudnienia, a z taką przecież mamy do czynienia w przypadku telepracy czy pracy zdalnej, nie była nadużywana, a jej stosowanie nie wpływało niekorzystnie na sytuację pracownika. <br><br> Stąd troska związków zawodowych o to, aby świadczenie pracy na odległość odbywało się za zgodą obu stron stosunku pracy. A w razie wystąpienia trudności – aby możliwy był szybki powrót do tradycyjnej formy wykonywania pracy – podsumował swoją rozmowę z Teresą Wójcik prof. Marcin Zieleniecki. <br><br> Popularyzacja pracy zdalnej może spowodować w najbliższych latach prawdziwą rewolucję na rynkach pracy. Ważne by za zmianami nadążało prawodawstwo, a to musi być ustanawiane bez pośpiechu i z poszanowaniem tak ważnego dialogu społecznego. <br><br> Autor jest dziennikarzem „Tygodnika Solidarność” i portalu Tysol.pl <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">