Szacunki ekspertów Politechniki Wrocławskiej nie wykluczają spadku do 5 tys. zakażeń dziennie w połowie grudnia. Mimo spadku dynamiki nowych zakażeń w ostatnich dniach, we wtorek w Polsce odnotowano blisko 25,5 tys. przypadków Covid-19. Naukowcy z grupy MOCOS Politechniki Wrocławskiej przygotowali prognozy wskazujące, co może wydarzyć się w najbliższych tygodniach. Kiedy czeka nas szczyt epidemii? Zdaniem ekspertów może to nastąpić jeszcze w tym tygodniu. Najbardziej optymistyczne szacunki mówią o wypłaszczeniu krzywej zakażeń w grudniu. <b><a href="https://www.tvp.info/46446568/koronawirus-mapy-statystyki-porady" target="_blank">KORONAWIRUS – RAPORT</b> </a><br><br> Grupa MOCOS to międzynarodowy zespół ekspertów specjalizujących się m.in. w modelach matematycznych w medycynie i biologii, działający w Politechnice Wrocławskiej. Jego eksperci przygotowali cztery warianty rozwoju epidemii w okresie od 5 listopada aż po koniec tego roku. <br><br> Najwięcej zależy od tego, jak bardzo uda się ograniczyć kontakty w społeczeństwie, a co za tym idzie – rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2. <br><Br><h2>Modele rozwoju epidemii Covid-19</h2><Br> Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada – przy realistycznym śledzeniu kontaktów i ich redukcji o co najmniej 67,5 proc. – szczyt drugiej fali epidemii Covid-19 w okolicy 14 listopada, a więc jeszcze w ten weekend. Codzienny wzrost zakażeń zatrzymałby się na poziomie 30-35 tys. nowych przypadków. <Br><Br> Co ważne, według tej prognozy już w połowie grudnia codzienny wzrost nie przekraczałby 5 tys. przypadków. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Kolejne warianty zakładają mniejszą skuteczność w redukcji kontaktów, odpowiednio: 60 proc., 52,5 proc. oraz 47,5 proc. skuteczności. Ostatnia, najmniej optymistyczna prognoza oznacza dojście do 40 tys. zakażeń dziennie pod koniec listopada i bardzo powolny jej spadek. Oznaczałoby to, że w Nowy Rok wchodzilibyśmy z dobowym wskaźnikiem nowych infekcji przekraczającym 5 tys. przypadków. <br><Br><h2>Odgórne restrykcje nie tak istotne?</h2>Cytowany przez portal gazetawroclawska.pl ekspert grupy MOCOS dr Piotr Szymański wskazuje – opierając się na danych z marca tego roku – że w momencie najsurowszych restrykcji kontakty udało się ograniczyć o 65 do 80 proc. Zaznacza przy tym, że mniej istotne są obostrzenia wprowadzone przez rząd, a kluczowe jest zachowanie samych obywateli. <br><br> – Jeśli będą surowe restrykcje, a ludzie je masowo zignorują, to nic nie da. Jeśli nie będzie restrykcji, a wszyscy sami będziemy się pilnować, to efekt redukcji kontaktów będzie taki sam – konkluduje ekspert. <br><Br> Grupa MOCOS wchodzi w skład działającego przy ministrze zdrowia zespołu zajmującego się monitorowaniem i prognozowaniem przebiegu epidemii Covid-19 w Polsce. <br><Br> <h2>Mapa zakażeń w Posce</h2><img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">