
– Moim zdaniem przesunięta została granica tego, co jest publiczne, a tego, co jest prywatne i ludzie zaczęli mówić na ulicy tak, jak mówią w domu – przekonywała w TVN24 liderka tzw. Strajku Kobiet Marta Lempart, odnosząc się do wulgaryzmów obecnych na manifestacjach proaborcyjnych.
– Wypie***lać z oświadczeniem Przyłębskiej. Wypie***lać z Przyłębską. (...) Chcemy pełni praw kobiet, legalnej aborcji, edukacji seksualnej,...
zobacz więcej
Liderce Strajku Kobiet odpowiedziała prowadząca program Monika Olejnik. – Nie wiem, czy tak młodzi w domu mówią – stwierdziła.
Zdaniem Lempart, odpowiedzialnymi za protesty w trakcie pandemii nie są środowiska feministek, ale Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński.
– Najpierw zapytałybyśmy ludzi, co o tym myślą. Wiemy natomiast, czemu służą wszystkie konferencje pana premiera, każda służy szerzeniu kolejnych kłamstw – powiedziała.
– Też uważam, że Jarosław Kaczyński zachował się skandalicznie, organizując te protesty i decydując o tym, że będą trwały. Mam nadzieję, że posłucha tych wirusologów, ale nie wydaje mi się, żeby on się liczył z ludźmi, z naszym zdrowiem. (…) To on zdecydował o tych protestach i jest ich organizatorem – przekonywała.