
W Gruenheide w Brandenburgii – 50 km od granicy z Polską – powstaje fabryka aut elektrycznych marki Tesla. Właściciel koncerny Elon Musk przyleciał do Niemiec i zamierza osobiście prowadzić rozmowy kwalifikacyjne z przyszłymi pracownikami.
Gaming to jedna z wygranych branż w pandemii – wskazali analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W II kw. widzowie obejrzeli 7,5 mld godzin...
zobacz więcej
Deutsche Welle informuje, że prywatny samolot Muska wylądował w czwartek na otwartym niedawno lotnisku w Berlinie. Rzecznik Tesli mówił o „rutynowej wizycie”, ale miliarder zapowiedział na Twitterze, że już następnego dnia chce osobiście rozmawiać z inżynierami zainteresowanymi pracą w jego powstającej fabryce niedaleko Berlina.
Musk zachęcił kandydatów do składania podań. Zareagowały dziesiątki tysięcy osób. Niektórzy opublikowali wręcz części swoich dokumentów aplikacyjnych, inni pytali o wymagania. „Zatrudnia Pan też praktykantów, absolwentów filozofii?” – dopytywała jedna z zainteresowanych.
Szef agencji pracy we Frankfurcie nad Odrą Jochem Freyer przyznał w rozmowie z „Berliner Zeitung”, że jest przekonany, iż Tesla znajdzie na czas 7 tys. pracowników potrzebnych dla rozpoczęcia produkcji. Wskazał, że wysokość początkowego wynagrodzenia to około 2,7 tys. euro miesięcznie.
Tesla chce rozpocząć produkcję w Gruenheide już latem 2021 r. Z taśmy ma schodzić pół miliona samochodów elektrycznych rocznie.