
Tradycyjnie, w pierwszy wtorek listopada, Stany Zjednoczone wybiorą prezydenta na kolejne cztery lata. Jednak zwycięzca wyborów powszechnych niekoniecznie trafi do Białego Domu, ponieważ o wygranej decydują głosy kolegium elektorów. Kim są elektorzy i czy zawsze decydują zgodnie z wolą Amerykanów? Wyjaśniamy, jak wyłaniany jest prezydent USA.
Jeśliby patrzeć przez pryzmat sondaży, to wybory z kilkuprocentową przewagą powinien wygrać Joe Biden, a jeśliby brać pod uwagę oczekiwania...
zobacz więcej
Amerykański system polityczny zdominowany jest przez dwie partie: Partię Republikańską i Partię Demokratyczną, więc prezydent zawsze jest przedstawicielem jednej z nich.
W tegorocznych wyborach prezydenckich mierzą się urzędujący gospodarz Białego Domu Republikanin Donald Trump i Demokrata Joe Biden, doświadczony polityk znany z pełnienia funkcji wiceprezydenta w czasie ośmiu lat rządów Baracka Obamy.
Na finiszu kampanii wyborczej w USA najostrzejsza walka toczy się o Florydę. Eksperci wskazują, że ewentualna porażka „w słonecznym stanie” może...
zobacz więcej
Z kolei wiceprezydent, który objąłby opróżniony urząd w trakcie kadencji dotychczasowego prezydenta i pełniłby go przez okres krótszy niż dwa lata, może być wybrany jeszcze dwukrotnie. Jeżeli okres ten trwałby dłużej niż dwa lata, wówczas może być on wybrany jeszcze na jedną kadencję.
Dużo łagodniejsza niż poprzednim razem, choć nie brakowało spięć, które uwypukliły różnice między Joe Bidenem a Donaldem Trumpem w kluczowych...
zobacz więcej
Posiedzenie Kolegium Elektorów odbywa się zawsze w pierwszy poniedziałek po drugiej środzie grudnia. W tym roku będzie to 14 grudnia.
Na trzy dni przed amerykańskimi wyborami prezydenckimi kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden prowadzi w większości kluczowych, wahających się...
zobacz więcej
W niemal wszystkich stanach (z wyjątkiem dwóch) obowiązuje zasada „zwycięzca bierze wszystko”, więc kandydat, który otrzyma największe poparcie w głosowaniu powszechnym, otrzyma wszystkie głosy elektorów w danym stanie.
Ponieważ to nie głosy obywateli bezpośrednio decydują o wygranej kandydata Demokratów lub Republikanów, zdarzało się tak – choćby w 2000 i 2016 roku – że zwycięzca głosowania powszechnego ostatecznie przegrywał w głosowaniu elektorskim.
Specyficzny system wyborczy w USA sprawia, że wynik wyborów w niektórych stanach w praktyce decyduje o ostatecznym rezultacie na poziomie...
zobacz więcej
Po polsku powiedzielibyśmy „stany, które się wahają”. Swing states – to pochodna amerykańskiego systemu wyborczego, który stanowi swoisty kompromis pomiędzy wyborami bezpośrednimi, a wyborem prezydenta przez Kongres.
Historia amerykańskich wyborów jasno pokazuje, że istnieją stany, które od dekad głosują na przedstawiciela jednej z partii. To tzw. „safe states” – bezpieczne stany. Przykłady to choćby Kalifornia, która konsekwentnie opowiada się za Demokratami, czy Wyoming – popierające Republikanów.
Zgodnie z zasadą „zwycięzca bierze wszystko”, kandydatom nie opłaca się walka o przegrane z góry stany. Kampania koncentruje się wiec na kilku/kilkunastu niezdecydowanych stanach – „swing states” lub „battleground states” (stanach bitewnych).
Kandydat Demokratów Joe Biden wyraźnie niecierpliwił się w trakcie debaty z prezydentem Donaldem Trumpem. Kamery zarejestrowały, jak spogląda na...
zobacz więcej
Mniej nieprawdopodobny wydaje się przy tym remis w Kolegium Elektorów (538 głosów). Co wtedy?
Zgodnie z amerykańską konstytucją w takim przypadku zwycięzca wyłaniany jest w głosowaniu Izby Reprezentantów, a każdy stan ma jeden głos. Ponieważ w składzie obecnej Izby większość mają Republikanie, wybrany zostałby prawdopodobnie Donald Trump.
– Jeżeli wygra Joe Biden to będzie to raczej wskazywało nie na jego siłę, a na zmęczenie Amerykanów rządami Donalda Trumpa. Sam Biden to nie jest...
zobacz więcej
W kilka godzin muszą zostać położone nowe dywany, wymienione materace i pościel czy zawieszone nowe obrazy, zgodnie z gustem pary prezydenckiej.