
– Musi być ustawa, która unieważni to orzeczenie (Trybunału Konstytucyjnego), a potem dopiero można zacząć rozmawiać˜ – mówił w TVN prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Tymczasem wyroki TK są ostateczne i nie można ich podważyć ustawą. Z ust Trzaskowskiego padło również stwierdzenie, że to Jarosław Kaczyński „próbuje stworzyć takie wrażenie, że atakowane są kościoły”.
Przeciwnicy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej dewastują kościoły. Zapowiedzieli na niedzielę akcje, która ma zakłócić...
zobacz więcej
Prowadzący program Grzegorz Kajdanowicz stwierdził: „Jak słucham wypowiedzi polityków partii władzy, to mam wrażenie, że ich najbardziej interesują pobrudzone sprejem elewacje 22 kościołów, organizowanie straży, która ma bronić kościołów, które właściwie przez nikogo nie są atakowane. Były incydenty, tak, były incydenty, i to wszystko”.
– Ale przecież to jest klasyczne szczucie. Jarosław Kaczyński dobrze wie, co robi. Próbuje stworzyć takie wrażenie, że atakowane są kościoły, a przecież to jest protest przeciwko tej władzy. Przeciwko władzy, która straciła kontakt z rzeczywistością – odpowiedział mu Trzaskowski.
Stwierdzenia, które padły w programie nie wytrzymują konfrontacji z faktami. Tylko w miniony weekend odnotowano nie „pobrudzenie sprejem” 22 elewacji, ale 22 przypadki wtargnięcia lewicowych demonstrantów na msze święte. W jednej z takich sytuacji uczestniczyła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. Uszkodzeń kościelnych elewacji było 79. W ostatnich dniach dewastowano też inne miejsca kultu. W Pile oblano czerwoną farbą posąg św. Józefa i krzyż, a w Konstancinie i Poznaniu pomniki św. Jana Pawła II.
W weekend w związku z organizowanymi demonstracjami policja zabezpieczała 386 kościołów – czytamy w komunikacie MSWiA. Wiele innych w całym kraju ochraniali kibice i działacze środowisk narodowych, m.in. z Młodzieży Wszechpolskiej i Straży Narodowej. Doszło do licznych ataków również na nich. Z kolei w Myśliborzu pobity przez demonstrującego został ksiądz katolicki. O wszystkim tym szeroko informowały media.
– Drodzy katolicy, na razie jest tak, że macie szansę sprzeciwić się swojemu kościołowi. Na razie jest tak, że bierzecie udział w tym, co się...
zobacz więcej
– Jakąkolwiek podstawą, by w ogóle z kimkolwiek rozmawiać musiałoby być przedsięwzięcie takich kroków przez większość rządzącą, żeby po prostu unieważnić to orzeczenie. To się akurat da zrobić ustawą. I to musiałby być punkt wyjścia w ogóle do jakiejkolwiek rozmowy, dlatego że dzisiaj wiadomo, że ta rozmowa musiałaby dotyczyć ogólnonarodowej debaty na temat w ogóle aborcji. PiS chciał tego, to proszę bardzo. Będziemy mieli taką debatę, ale na początku, żeby w ogóle o tym rozmawiać, musi być unieważnienie tego haniebnego orzeczenia, od tego PiS musi zacząć – powiedział.
– Musi być ustawa, która unieważni to orzeczenie, a potem dopiero można zacząć rozmawiać – podkreślał.
Tymczasem wyroki Trybunału Konstytucyjnego są ostateczne, a to znaczy, że nie można ich podważyć ustawą.