
Stany Zjednoczone rozważają zmianę ambasadora w Polsce. Georgette Mosbacher miałby zastąpić były ambasador w Niemczech Richard Grenell – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”. Obecnie Grenell, zadeklarowany homoseksualista i zwolennik postulatów LGBT jest doradcą Republikanów w kontaktach z tymi środowiskami. – Posada ambasadora w Warszawie może być dla niego intratną opcją, jeżeli administracja Trumpa w okresie drugiej kadencji skoncentruje się na przemodelowaniu mechanizmów działania NATO i oprze się, jak 17 lat temu George W. Bush, na Polsce – mówi informator gazety.
„Kolejny fake news! To kompletny fałsz, nie rozmawiałam o tym ani z Andrzejem Dudą, ani z Richardem Grenellem” – napisała ambasador USA Georgette...
zobacz więcej
Przed kilkoma dniami na portalu The Hill Grenell, bliski współpracownik Trumpa pisał, że „Polska zbliżyła się do Stanów Zjednoczonych” i nazwał to „sukcesem polityki zagranicznej prezydenta USA Donalda Trumpa”.
Grenell odnotowywał, że mija rok, odkąd „prezydent Trump, w koordynacji z ambasador USA Georgette Mosbacher, zaprosił Polskę do amerykańskiego programu ruchu bezwizowego”. Włączenie do niego umożliwia Polakom przyjazd do USA w celach biznesowych i turystycznych na 90 dni bez konieczności ubiegania się o wizę. Obecnie przyjazdy są utrudnione z powodu obowiązujących ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa.
Po tekście na portalu The Hill środowiska zajmujące się naszym regionem w Waszyngtonie zaczęły analizować, na ile może chodzić o przygotowanie starań o zastąpienie Georgette Mosbacher przez Grenella.
– Jest z pewnością szarą eminencją sztabu i wpływa na wizję polityki zagranicznej – mówi „Dziennikowi Gazecie Prawnej” osoba związana z klubem Partii Demokratycznej w Kongresie. W USA krąży opinia, że chciałby on zostać przede wszystkim ambasadorem tego kraju przy ONZ.