
Po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku ws. tzw. aborcji eugenicznej, pojawiły się kłamstwa i manipulacje dotyczące jego treści i skutków. Kolportowane przez polityków opozycji i sprzyjające im media, krążą w przestrzeni publicznej do dziś. Portal tvp.info prezentuje cztery podstawowe przekłamania, które są motorem napędowym politycznych emocji, jakie obserwujemy od kilku dni. Jakie są fakty w tej sprawie?
Mam cię dość Kaczyński. Mówię do Ciebie per Ty, bo na pan trzeba sobie zasłużyć – mówił Kamil Durczok na nagraniu sprzed katowickiej katedry. Tam w...
zobacz więcej
Przedmiotem obrad sędziów TK i wydanego wyroku było zbadanie zgodności bądź nie z konstytucją RP jednego przepisu ustawy antyaborcyjnej. Chodzi konkretnie o art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu. Brzmi on tak:
„Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku, gdy (...) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.
Wyrok TK nie dotyczył i żaden sposób nie zniósł prawa do aborcji w wypadku gwałtu. Nie dotyczył również zakazu aborcji w razie zagrożenia życia matki.
Nie jest również prawdą , że konsekwencją orzeczenia TK jest zakaz badań prenatalnych.
Nie jest również prawdą, że TK wyznaczył termin, wybierając umyślnie dzień w środku II fali pandemii koronawirusa. Wniosek do TK (ponowny, z powodu zakończenia poprzedniej kadencji) grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyła w listopadzie 2019 r., a termin ogłoszenia wyroku Trybunał Konstytucyjny podał 17 września tego roku, gdy nie było mowy o tym, kiedy nadejdzie kolejna fala epidemii.