– Jedyna osoba, która odniosła obrażenia, to policjant. Bezpieczny przemarsz przez miasto to zasługa policjantów, szczególnie ruchu drogowego – przekazał w rozmowie z portalem tvp.info rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak.
Po czwartkowym wyroku TK ws. aborcji w polskich miastach odbyły się manifestacje. – W Warszawie mieliśmy do czynienia z dużymi emocjami. To było...
zobacz więcej
– Robimy to co do nas należy. Chronimy innych nawet, gdy oni sami tego nie rozumieją. Policjanci mają różne poglądy, ale w służbie jesteśmy profesjonalistami. Nie interesuje nas cel protestów. Najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo – zaznaczył nadkomisarz.
„Policjanci od początku informowali gromadzące się osoby o obowiązujących obostrzeniach sanitarnych. Legitymowano osoby, które nie przestrzegały tych zasad. Wystawiano mandaty karne. W przypadku odmowy przyjęcia informowano o postępowaniu przed sądem” – podała Stołeczna Komenda Policji na Twitterze.
W piątek podczas manifestacji, według relacji reporterów portalu tvp.info, zebrani odpalili race i świece dymne, a w kierunku mundurowych poleciały petardy. Środki pirotechniczne wybuchały tuż obok stróżów prawa, a policjanci starali się nie odpowiadać siłą i apelowali o zachowanie zgodne z prawem.
Policjanci od początku informowali gromadzące się osoby o obowiązujących obostrzeniach sanitarnych. Legitymowano osoby, które nie przestrzegały tych zasad. Wystawiano mandaty karne. W przypadku odmowy przyjęcia informowano o postępowaniu przed sądem.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) October 24, 2020
Wczoraj obrażenia odniósł tylko policjant. Uszkodzono nasze wyposażenie.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) October 24, 2020
Nasza obecność to bezpieczeństwo protestujących i osób postronnych. Bezpieczny marsz przez miasto to zasługa policjantów RD.
Robimy co do nas należy. Chronimy innych.
Nawet, gdy oni sami tego nie rozumieją. pic.twitter.com/cERb8zfKnz