Giertych jest adwokatem byłego narzeczonego piosenkarki, który po rozstaniu wytoczył jej kilka spraw. – Jeżeli w mojej sprawie potrafił sięgać po praktyki poniżej pasa, nie mającej nic wspólnego z kodeksem adwokackim, to co dopiero w sprawach większych. W ogóle mi nie jest go szkoda – mówi w rozmowie z „Super Expressem” o Romanie Giertychu Dorota Rabczewska „Doda”, znana piosenkarka. Jej zdaniem, omdlenie prawnika było symulowane. Giertych jest adwokatem Emila Haidara, byłego narzeczonego piosenkarki. Po ich rozstaniu wytoczył jej kilka spraw sądowych. <br><br> – Ja nie wtrącam się w polityczne rozgrywki, ale miałam do czynienia z wieloma prawnikami w swoim życiu i Roman Giertych powinien stracić możliwość wykonywania zawodu na zawsze. Ciekawe, czy ludzie wiedzą, że jest to adwokat, na którego wpływa najwięcej skarg do rady adwokackiej za jego nieetyczne zachowanie? – mówi.<br><br> Jak uważa piosenkarka, Giertych „numer z omdleniem podczas przeszukiwania doradza pewnie każdemu swojemu klientowi” i sam mógł go wykorzystać jako „stary wyga”.<br><br> – Karma do niego wróciła za to, jak niszczył ludzi – między innymi mnie. Doskonale wiedział, że nigdy nie byłam szefową gangu, czy jak to nazwał grupy przestępczej, a mimo to wykrzykiwał to w mediach, żeby mnie upokorzyć – mówi Rabczewska. Jej zdaniem, Giertych niejednokrotnie ujawniał prasie tajne akta spraw.<br><br> Piosenkarka pyta: „Czy tak zachowuje się poważny adwokat? Adwokat, który już dawno sprzedał swoją etykę?”. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Funkcjonariusze CBA zatrzymali kilka dni temu mecenasa Romana Giertycha, biznesmena Ryszarda Krauze i 10 innych osób. Według śledczych podejrzani przywłaszczyli środki spółki Polnord oraz wyrządzili spółce szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, a także prali brudne pieniądze. Grozi za to kara do 10 lat więzienia.<br><br> Po zatrzymaniu w willi Giertycha w Józefowie odbyło się przeszukanie. W trakcie czynności mecenas miał zemdleć. Na miejsce przyjechała karetka, która zabrała go do szpitala. Po opinii biegłych lekarzy możliwe było przesłuchanie i postawienie mu zarzutów karnych właśnie w placówce medycznej. Śledczy nie wnioskowali jednak o areszt dla Giertycha.<br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />