
– Mamy jeden proces edukacyjny, który rozpoczyna się od przedszkoli, a kończy się na uniwersytetach. To wszystko musi być kompatybilne, to wszystko musi ze sobą współgrać – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Jak dodał, od zawsze był „zwolennikiem połączenia dwóch resortów: edukacji i nauki oraz szkolnictwa wyższego”.
Nowo zaprzysiężony szef resortu wskazał, że „bywały momenty, w których tej współpracy pomiędzy szkolnictwem wyższym i szkolnictwem średnim, ponadpodstawowym oraz podstawowym na takim poziomie, na jakim rzeczywiście byśmy oczekiwali nie było”.Minister @CzarnekP o wyzwaniach stojących przed Ministerstwem Edukacji i Nauki. #edukacja #nauka @NAUKA_GOV_PL pic.twitter.com/3FtYpKtraq
— Ministerstwo Edukacji Narodowej (@MEN_GOV_PL) October 19, 2020
Przemysław Czarnek został zaprzysiężony na ministra edukacji i nauki. W czasie uroczystości w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda wskazywał na trudne...
zobacz więcej
– To rodziło pewne kłopoty, pewne utrudnienia, które odbijały się na poziomie edukacji, wychowania i nauki naszej młodzieży, naszych dzieci – tłumaczył wyjaśniając, że „będziemy teraz w nowych warunkach troszczyć się o cały proces edukacyjny „od przedszkola po uniwersytet”.
Przemysław Czarnek odebrał z rąk prezydenta Andrzeja Dudy nominację na ministra edukacji i nauki dwa tygodnie po pozostałych ministrach. Przyczyną nieobecności podczas uroczystości w dn. 5 października był dodatni wynik testu na obecność koronawirusa u Czarnka.
Przed rekonstrukcją rządu funkcjonowały dwa odrębne ministerstwa: edukacji, którym kierował Dariusz Piontkowski oraz nauki i szkolnictwa wyższego, którym kierował Wojciech Murdzek.