Duchowny nie podporządkował się poleceniu okazania dowodu tożsamości. Suspendowany ks. Michał Woźnicki został wyniesiony ze swojej celi zakonnej przez policję. Doszło do tego w związku z niestosowaniem się do obostrzeń w trakcie odprawianego nabożeństwa. Funkcjonariuszy zawiadomił sam zakon Salezjanów. Ks. Woźnicki jest suspendowanym za nieposłuszeństwo (od 2016 r.) duchownym, wykluczonym z zakonu salezjanów. Gdy zakon zabronił mu odprawiania mszy w kościele, zaczął robić to w swojej celi w domu zakonnym. Duchowny już wcześniej negował istnienie pandemii koronawirusa. Dzisiejszą sprawę zgłosili sami salezjanie. Policja została poinformowana, że w celi ma miejsce nabożeństwo naruszające obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią. Nagranie ze zdarzenia opublikował na Twitterze dziennikarz „Gazety Wyborczej” Piotr Żytnicki. Na nagraniu widać jak funkcjonariusze wzywają zgromadzonych do wylegitymowania się. Duchowny nie podporządkował się ich poleceniom. – W tym miejscu gospodarzem jest Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Proszę uklęknąć – mówi. – Dobrze, pan mi nie będzie wydawał poleceń. Proszę od pana i każdego z uczestników dowód osobisty. Niewykonywanie poleceń będzie skutkowało użyciem siły fizycznej – odpowiada mu policjant. Później słyszymy jak ksiądz mówi do funkcjonariusza, że ma zasłoniętą twarz, w związku z czym duchowny „boi się, że wtargnęli do niego intruzi albo złoczyńcy”. #wieszwiecejPolub nas – Ja też mogę kupić na Allegro taki strój – mówi. Funkcjonariusze przystąpili do interwencji. Ks. Woźnicki został przez nich wyniesiony. Na nagraniu widać protestujących przeciwko temu wiernych. Ks. Michał Woźnicki podważa epidemię koronawirusa i obowiązek zasłaniania twarzy. "W pana rodzinie ilu umarło?" - pyta wiernych. I dodaje: "Zamaskowany człowiek nie ma prawa wejść do kościoła". Więcej o tym kapłanie tu: https://t.co/37vjx43lME @EpiskopatNews @Abp_Gadecki pic.twitter.com/ougeMyMDCk— Piotr Żytnicki (@PiotrZytnicki) October 18, 2020 Pod filmem zamieszczonym na twitterowym koncie Żytnickiego pojawiło się wiele komentarzy. Niektóre z nich należą do księży, zwracających uwagę na fakt, że ks. Woźnicki jest suspendowany (czego na Twitterze nie napisał Żytnicki). Panie redaktorze, fakt nałożenia suspensy jest jednak w opisywanej historii kluczowy.— ks. Przemysław Śliwiński (@PSliwinski) October 19, 2020 A który biskup popiera Woźnickiego? Dlaczego Pan pisze nie podając faktu suspensy tego mężczyzny? Wprowadza Pan celowo antykatolicki mętlik w odbiorcach.— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) October 18, 2020 On jest suspendowany, więc z oczywistych względów katolik nie może uczestniczyć w obrzędach, którym przewodzi i słuchać jego kazań.— Bogdan Setlak (@BSetlak) October 18, 2020 W dyskusję włączył się też rzecznik prasowy komendanta głównego policji Mariusz Ciarka. „Ksiądz ma zakaz odprawiania mszy, nie uznaje decyzji władz kościelnych, nie uznaje Papieża i władz w Watykanie. Salezjanie sami zgłaszają interwencje, podczas mszy zagłuszają je głośną muzyką itp.” – napisał w odniesieniu do działalności ks. Wozińskiego, który rzeczywiście głosi takie poglądy. W innym tweecie stwierdził, że gdy „policjanci odstępują od interwencji, zagadani przez księdza jest źle”, natomiast „kiedy są stanowczy widać jest podobnie. Zatem działają obiektywnie nie będąc po żadnej stronie”. To już działa jak sekta����♂️ Ksiądz ma zakaz odprawiania mszy, nie uznaje decyzji władz kościelnych, nie uznaje Papieża i władz w Watykanie. Salezjanie sami zgłaszają interwencje, podczas mszy zagłuszają je głośną muzyką itp.— Mariusz Ciarka ���� (@MariuszCiarka) October 19, 2020 Kiedy policjanci odstępują od interwencji, zagadani przez księdza jest źle i krytyka - kiedy są stanowczy widać jest podobnie. Zatem działają obiektywnie nie będąc po żadnej stronie ����♂️— Mariusz Ciarka ���� (@MariuszCiarka) October 19, 2020 Interwencja w domu zakonnym przy ul. Wronieckiej w Poznaniu. W związku z toczącą się dyskusją na portalach...Opublikowany przez Wielkopolska Policja Poniedziałek, 19 października 2020