
Partnerka aktywisty LGBT Michała Sz. ps. Margot twierdziła, że ktoś wepchnął ją pod nadjeżdżający tramwaj. Do sprawy odniósł się Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie. Sprawdzono m.in. raporty z dnia domniemanego zdarzenia, które nie potwierdziły – jak zapewnia ZTM – żadnego zatrzymania mogącego dotyczyć historii, jaka miała przytrafić się Łucji G. ps. Lu.
Aktywistka LGBT z kolektywu StopBzdurom poinformowała, że została wepchnięta pod tramwaj. „Nic nie pamiętam... fizycznie nic mi nie jest” –...
zobacz więcej
Z relacji „Lu” wynika, że napastnik miał ją rozpoznać i celowo wepchnąć pod pojazd. Jak zapewniała, przed zderzeniem z tramwajem uchroniła ją szybka reakcja motorniczego. Na te doniesienia zareagował Bartosz Lewandowski z Instytutu Ordo Iuris, który poinformował, że do Prokuratury Krajowej trafi zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa opisywanego jako „usiłowanie zabójstwa”.
W sprawę włączyła się Kampania Przeciwko Homofobii, która poinformowała, że prowadzi śledztwo i jest w stałym kontakcie z warszawskimi tramwajami.
ZTM podaje jednak, że nie wpłynęło do niego żadne oficjalne zgłoszenie o rzekomym ataku oraz że nie prowadził „w przedmiotowej sprawie żadnego postępowania wyjaśniającego w trybie skargowym”.
Co więcej, zostały sprawdzone raporty z dnia opisywanego zdarzenia, tj. 1 października. Jak informuje ZTM, nie potwierdziły one „żadnego zatrzymania mogącego wynikać z opisanej sytuacji”. Nie wpłynęło także w tej sprawie żadne zawiadomienie od motorniczego.
W sprawę włączyła się @KPH_official, która - ignorując prawo i zdrowy rozsądek - przejęła rzekomo prowadzenie śledztwa. KPH twierdziła, że jest "w stałym kontakcie" z warszawskimi tramwajami i zbiera dowody.
— Gej przeciwko światu (@WaldemarKrysiak) October 13, 2020
Jak się okazuje, było to kłamstwo. pic.twitter.com/whh15NN5D7
Do ZTM nie wpłynęło bowiem żadne zawiadomienie o rzekomej próbie morderstwa, ani o żadnym innym ataku.
— Gej przeciwko światu (@WaldemarKrysiak) October 13, 2020
Co więcej: ZTM na własną rękę przeszukał nagrania z tramwajów oraz potencjalne zgłoszenia motorniczych i niczego nie znalazł. pic.twitter.com/XDl8CSWC7e