Gdy pandemia zbiera coraz obfitsze żniwo, również śmiertelne, oni wciąż twierdzą, że pandemia to spisek Billa Gatesa i próba zaczipowania ludzi – antycovidowcy, czy też raczej proepidemicy znów wyszli na ulice.
– Takich jak ja będzie więcej. Już jest nas dużo. Jest nas coraz więcej, nie damy się temu systemowi, nie damy się tej k***a władzy (…) Zdejmujemy...
zobacz więcej
CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE
Internet jest pełen prześmiewczych komentarzy, spiskowych teorii i negacji istnienia jakiegokolwiek zagrożenia. Według lekarzy osoby zaprzeczające istnieniu koronawirusa narażają bliźnich na śmierć. Świadomie.
Jednak lekarze jednoznacznie ostrzegają przed bagatelizowaniem zagrożenia.
– Nie ma przyzwolenia na takie postawy, dlatego że gdybyśmy to zaakceptowali, to oznaczałoby to zgodę na samobójstwo z wyboru. Tak jest, pandemia jest wojną, wojną o życie. Ten nieodpowiedzialny, który dzisiaj protestuje, jutro zakazi wielu innych. Nie możemy sobie na to pozwolić – mówił w TVP Info były minister zdrowia prof. Marian Zembala.
Dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych i wykładowca Uczelni Łazarskiego jest znacznie ostrzejszy w słowach.
– Część z tych osób jest zagubiona, część nie rozumie, część nie wie, część poszukuje własnej drogi. Ale część to są kretyni, bandyci i medyczni troglodyci. Ludzie, którzy nam zagrażają i nam źle życzą – przestrzegał w rozmowie z TVP Info.