
Już 22 października Trybunał Konstytucyjny zajmie się wnioskiem ws. aborcji eugenicznej. Posłanki Lewicy złożyły właśnie wniosek o ujawnienie nazwisk parlamentarzystów, którzy poparli projekt. Po pierwsze lista wszystkich tych polityków jest od dawna znana. – A po drugie jesteśmy z tego dumni i nie mamy nic do ukrycia – mówi portalowi tvp.info Piotr Uściński (PiS), jeden z inicjatorów wniosku.
We Francji stowarzyszenia pro-life protestują przeciwko projektowi ustawy, dotyczącego aborcji, wstępnie przyjętego wczoraj przez komisję...
zobacz więcej
„Złożyłyśmy z Magdą Biejat i Marceliną Zawiszą pismo w sprawie dostępu do listy podpisów posłanek i posłów, którzy podpisali się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji” – poinformowała na Twitterze Paulina Matysiak z Partii Razem.
„Chcecie nazwisk? Nigdy ich nie ukrywaliśmy” – odpisał jej Piotr Uściński z PiS i podkreślił, że pełną listę popierających wniosek parlamentarzystów dobrowolnie opublikował już wiele miesięcy temu.
Przypomnijmy, że wniosek dotyczy tzw. aborcji eugenicznej, tj. w przypadku podejrzenia choroby dziecka lub jego upośledzenia. Dokument trafił do TK jeszcze w 2019 roku. Podobny wniosek grupy posłów z 2017 r. był już składany, ale wygasł z końcem kadencji poprzedniego parlamentu. Trybunał Sprawiedliwości ma teraz (dokładnie 22 października) wrócić do sprawy.
„Oho... czeka mnie sława. Jestem jednym z posłów, którzy skierowali do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozpoznanie tego, czy można zabijać osoby tylko dlatego, że są chore np. mają zespół Downa” – zareagował na akcję posłanek Lewicy poseł Paweł Lisiecki (PiS), który w grudniu jako jeden z wielu poparł wniosek do TK.
Jestem jednym z tych posłów! Dlatego, bo dyskryminacja osób niepełnosprawnych jest niekonstytucyjna. Wstyd mi za te panie poseł, które dzielą innych na zdrowych i chorych, na ludzi i przedludzi. Człowiek to człowiek, nieważne jak mały. Obyśmy wyroku TK się wreszcie doczekali. https://t.co/Efh5jTV0qa
— Anna Maria Siarkowska (@AnnaSiarkowska) October 9, 2020
Rafał Gaweł jeszcze za rządów Platformy Obywatelskiej usłyszał szereg zarzutów o malwersacje finansowe. Niedawno uciekł z Polski do Norwegii i...
zobacz więcej
„Jestem jednym ze 119 posłów, którzy złożyli podpis pod wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję eugeniczną” – skomentował także wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Inny z wiceszefów tego resortu Paweł Szefernaker dodał: „Ja również!” Politycy prawicy zgodnie podkreślali, że nie zamierzają tego ukrywać i liczą, że sędziowie przychylą się do ich wniosku.
– Posłowie, którzy chcą bronić konstytucyjnego prawa każdego człowieka do życia powinni być dumni i z pewnością są dumni, że złożyli swój podpis pod tym wnioskiem – mówi portalowi tvp.info Piotr Uściński, jeden z pomysłodawców skierowania sprawy do TK.
Polityk podkreśla, że zebranie tych 119 podpisów nie było problemem. – I oczywiście nawet nie pytaliśmy o tę sprawę wszystkich parlamentarzystów. Zbieranie podpisów odbywało się na sejmowych korytarzach i sali plenarnej. Nie nastawialiśmy się na jak największą liczbę, bo nie miało znaczenia, czy będziemy mieli 119 czy 200 nazwisk – zaznacza.
Chcecie nazwisk? Nigdy ich nie ukrywaliśmy, każdy poseł, który podpisał wniosek do TK jest z tego dumny! #ProLife https://t.co/1iWvjQZXRK
— Piotr Uściński (@PiotrUscinski) October 9, 2020