Poruszająca relacja. Internauci nie są pewni, czy prawdziwa. Aktywistka LGBT z kolektywu StopBzdurom poinformowała, że została wepchnięta pod tramwaj. „Nic nie pamiętam... fizycznie nic mi nie jest” – relacjonuje w mediach społecznościowych i apeluje o „radykalizowanie się”. Mecenas Ordo Iuris Bartosz Lewandowski stwierdził na Twitterze, że sprawa powinna zostać wyjaśniona, więc zawiadomienie z tym związane trafi niebawem do prokuratury. Internauci nie są zgodni co do tego, na ile wiarygodne mogą być doniesienia aktywistów kolektywu StopBzdurom. Część sugeruje, że informacje o „zamachu”, z którego nic się nie pamięta i po którym nie ma świadków, brzmią jak historie o „UFO i Yeti”. Inni, poruszeni całą sprawą, udostępniają historię dalej w mediach społecznościowych.<br><br> Fakty są takie, że aktywistka „Lu” (partnerka Michała Sz. przedstawiającego się jako „Margot”) przekazała w sieci informacje o „próbie zabójstwa”. <Br><Br> „Ktoś mnie dzisiaj wepchnął na tory tramwajowe. Uprzedzając pytania – nic nie pamiętam, zareagował maszynista, nie jestem teraz sam, fizycznie nic mi nie jest. Natomiast strasznie się boję” – napisała.<br><br> Dodała, że bardzo nie chciałaby umrzeć. „Więc bardzo was proszę, radykalizujcie się" – zaapelowała. „Proszę, bardzo was potrzebuję" – podkreśliła. Napisała również, że chce, by w ramach radykalizacji robiono cokolwiek, co przysłuży się m.in. społeczności queer, klimatowi i uchodźcom. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Wpis „Lu” szybko został rozpowszechniony przez sympatyzujących z działaczami LGBT internautów i krąży w sieci – również w języku angielskim. Na jeden z takich postów zareagował Bartosz Lewandowski, mecenas Instytutu Ordo Iuris.Prawnik podkreślił, że z uwagi na prawny obowiązek zawiadomienia o możliwym popełnieniu przestępstwa opisywanego jako „usiłowanie zabójstwa” złoży do Prokuratury Krajowej zawiadomienie. „Agresja fizyczna jest niedopuszczalna. Liczymy na to, że organy ścigania ustalą dokładny przebieg zdarzenia” – napisał. <br><br> Dzięki temu działaczka LGBT będzie mogła złożyć zeznania o przebiegu zdarzenia pod rygorem odpowiedzialności karnej z art. 233 kk. dot. składania fałszywych zeznań. <br><br> Przypomnijmy, że zgodnie z paragrafem 1 tego przepisu, kto składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat. <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">Z uwagi na prawny obow. zawiadomienia o możliwym popełnieniu przestępstwa opisywanego jako „usiłowanie zabójstwa”, <a href="https://twitter.com/OrdoIuris?ref_src=twsrc%5Etfw">@OrdoIuris</a> składa do Prokuratury Krajowej zawiadomienie. Agresja fizyczna jest niedopuszczalna. Liczymy na to, że organy ścigania ustalą dokładny przebieg zdarzenia <a href="https://t.co/yokXWumIUs">https://t.co/yokXWumIUs</a></p>— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) <a href="https://twitter.com/BartoszLewand20/status/1311905309745647617?ref_src=twsrc%5Etfw">October 2, 2020</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">