Wydaje mi się, że zamienił stryjek siekierkę na kijek – w takich słowach wicemarszałek Senatu Marek Pęk skomentował wybór nowego szefa klubu Koalicji Obywatelskiej. – Cezary Tomczyk kojarzy mi się z tym słynnym megafonem – dodał Pęk.
Poseł Cezary Tomczyk został wybrany w piątek na nowego szefa klubu Koalicji Obywatelskiej. Kim jest polityk, który zastąpił na tym stanowisku...
zobacz więcej
W piątek klub Koalicji Obywatelskiej wybrał nowego przewodniczącego. Został nim bliski współpracownik Budki, także niedawny szef sztabu Rafała Trzaskowskiego, Cezary Tomczyk. W sposób zdecydowany pokonał swą kontrkandydatkę, posłankę Urszulę Augustyn.
Na Tomczyka głosowało 115 parlamentarzystów KO, na Augustyn – 56. Podczas głosowania oddany został też jeden głos nieważny. Na start ostatecznie nie zdecydowali się posłowie: Sławomir Neumann i Arkadiusz Myrcha, którzy poparli kandydaturę Augustyn.
W TVP Info wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS) skomentował wybór nowego szefa klubu KO. Tomczyk oznajmił, że w Platformie Obywatelskiej „lepiej być nie może, może być gorzej”.
– Tomczyk kojarzy mi się z tym słynnym megafonem, którym wrzeszczał na redaktora Samuela Pereirę. Mam nadzieje, że nie będzie z nim chodził na Konwent Seniorów – stwierdził z ironią polityk.
– A tak na poważnie, to widać, że w PO nie ma refleksji nad przysłowiową totalnością, jest za to jej pogłębienie – ocenił wicemarszałek Senatu. W jego ocenie po stronie opozycji jest „dużo dziwnych i chaotycznych ruchów, dużo dziwnych koalicji, ale efektu cały czas brak, stąd frustracja”.