
356 główek kapusty wyłożyli w środę przed Sejmem rolnicy w proteście przeciwko nowelizacji ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futra. Na wydarzeniu był obecny Michał Kołodziejczak, prezes AgroUnii. Kim jest lider protestów rolników, nazywany przez wielu „młodym Lepperem”?
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski powiedział, że rozumie protesty rolników. W radiowej Jedynce skrytykował lidera ostatnich protestów -...
zobacz więcej
32-letni Kołodziejczak był w przeszłości radnym miasta i gminy Błaszki w województwie łódzkim. Mandat otrzymał, startując z list PiS. W 2018 r. utworzył Unię Warzywno-Ziemniaczaną. Następnie utworzył nowe ugrupowanie – AgroUnię.
Kołodziejczak jest rolnikiem, który zajmuje się zawodowo uprawą ziemniaków. Zrobiło się o nim głośno za sprawą organizowanych przez niego protestów rolników. W 2018 r. działacze AgroUnii blokowali pas autostrady A2 w kierunku do Warszawy.
Kołodziejczak nie chciał wtedy z początku rozmawiać z ministrem rolnictwa. Potem zwrócił się do niego słowami: – Panie ministrze, mandaty mają być wycofane, wszystkie. Nie pozwolimy na gnębienie rolników. Pan musi zmienić ton, żeby rozmawiać z polskimi rolnikami. Jest pan chamski i arogancki, nie pozwolimy na takie traktowanie.
Protestujący przeciwko projektowi dotyczącemu zmian w ustawie o ochronie zwierząt zebrali się pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości na ul....
zobacz więcej
Protestujący domagali się też wprowadzenia przepisów narzucających obowiązek znakowania produktów rolno-spożywczych flagą kraju produkcji i prowadzenie realnych kontroli jakości żywności.
W zeszłym roku działacze AgroUnii zablokowali też m.in. pl. Zawiszy w Warszawie. Na jezdnię wysypali jabłka, podpalili opony. Protest nie był zgłoszony w ratuszu. Został zorganizowany jako zgromadzenie spontaniczne.
Po tym wydarzeniu Kołodziejczak został wezwany na przesłuchanie na komendzie w charakterze podejrzanego.
– Mężczyźnie przedstawiono zarzuty z artykułu 288 Kodeksu karnego, czyli zniszczenia mienia w postaci nawierzchni jezdni i sygnalizatora przy ul. Grójeckiej. Usłyszał też zarzut brania czynnego udziału z zbiegowisku – mówił wówczas rzecznik komendanta stołecznego policji kom. Sylwester Marczak.
Pod koniec stycznia zeszłego roku minister rolnictwa podkreślił, że rozumie protesty rolników, ale Kołodziejczak – jak ocenił – „nie ma wiedzy o rzeczywistych problemach rolnictwa”. Powiedział też, że lider protestujących nie chce żadnych rozmów.
– Stwierdził, że wszyscy w Polsce źle działają, domaga się posłuszeństwa prezydenta, rządu – mówił Ardanowski.
Jak dodawał, Kołodziejczak nie nazywa swoich żądań postulatami. – To są dyspozycje dla władz – mówił Ardanowski.