Mężczyzna doznał poparzeń 84 proc. powierzchni ciała, w tym dróg oddechowych. W nocy z czwartku na piątek zmarł 36-latek, który w ubiegłym tygodniu podpalił się w Smolewiczach na Białorusi – informuje w piątek niezależny portal Tut.by, powołując się na szpital. Mężczyzna był w ciężkim stanie i znajdował się na oddziale intensywnej terapii. Doznał poparzeń 84 proc. powierzchni ciała, w tym dróg oddechowych.<br><br> Jak przekazało MSW Bialorusi, mężczyzna oblał się benzyną i podpalił przed budynkiem regionalnego wydziału spraw wewnętrznych. Ogień ugasił jego pracownik.<br><br> Bliscy ofiary twierdzili, że przyczyną zdarzenia był najpewniej alkohol – podaje Tut.by. Z kolei bloger NEXTA pisał, że mężczyzna podpalił się „na znak protestu”. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />